W ostatnich latach wzrosła liczba osób, które nic nie wiedzą o zbrodni katyńskiej - wynika z raportu Narodowego Centrum Kultury (NCK), który w piątek omawiano w Muzeum Katyńskim w Warszawie. Mimo negatywnej tendencji ok. 90 proc. badanych wie o zbrodni NKWD z 1940 r.
Dyrektor NCK Rafał Wiśniewski zwrócił uwagę, że choć większość badanych deklarowało, że posiada wiedzę o zbrodni katyńskiej, to - jak mówił - jest ona powierzchowna. "To są deklaracje, postawy, bo kiedy zaczniemy trochę bardziej analizować wyniki badań, to okazuje się, że jest coś niedobrego" - powiedział, zaznaczając, że Polacy zbyt mało wiedzą o okolicznościach sowieckiej zbrodni sprzed 78 lat. Dodał, że wynika to m.in. z jakości dyskusji publicznej i zachęcał instytucje i media do większego zaangażowana na rzecz działań edukacyjnych.
Raport "Pamięć o Zbrodni Katyńskiej. Raport z badania ilościowego i jakościowego" prezentuje - jak podało NCK - dzisiejszy kształt pamięć o zbrodni z 1940 r. i jej następstwach. Z raportu wynika, że ok. 90 proc. Polaków wie o zbrodni katyńskiej - w sondażu zadano pytanie: "Czy słyszał(a) Pan(i) o zbrodni dokonanej w czasie II wojny światowej na polskich jeńcach w Katyniu?". W podobnym badaniu w 1987 r. o zbrodni katyńskiej słyszało 82 proc. badanych.
Jednak z raportu wynika, że w porównaniu z analogicznymi badaniami z lat 2007, 2008 i 2010 rośnie odsetek osób deklarujących, że nic o niej nie wiedzą. Najwięcej takich odpowiedzi pochodzi od osób młodych. W ocenie twórców raportu zmiany te mogą wiązać się ze wzrostem społecznego zainteresowania tematem zbrodni katyńskiej, właśnie w latach 2007/08 w związku z filmem "Katyń" Andrzeja Wajdy, a w 2010 r. w związku z katastrofą smoleńską.
Z raportu wynika również, że w Polsce rośnie społeczna świadomość odpowiedzialności sowieckiej Rosji za zbrodnię katyńską - raport NCK wskazał na 81 proc. badanych, jednak nadal 3 proc. przypisało sprawstwo Niemcom - zgodnie z oficjalną propagandą okresu komunistycznego.
W ocenie NCK pamięć o zbrodni katyńskiej, po latach "kłamstwa katyńskiego" obecnie jest postrzegana, jako pamięć oficjalna, o którą troszczą się instytucje państwowe. "Wyniki sondażu wskazują też na świadomość, że ważna jest również rola rodzin katyńskich i obywateli, jako strażników pamięci o ofiarach. Zdaniem badanych biorących udział w dyskusjach grupowych (związanych z historią Zbrodni Katyńskiej rodzinnie, poprzez działalność społeczną i zawodową lub zainteresowania) obowiązek dbania o pamięć o Zbrodni Katyńskiej spoczywa nie tylko na rodzinach katyńskich, ale i na instytucjach państwowych. Badani podkreślali też skuteczność oraz społeczne znaczenie inicjatyw oddolnych i osadzonych lokalnie" - napisano w omówieniu raportu.
Więcej informacji o raporcie, który prezentowany był też w ubiegłym tygodniu w Warszawie, znajduje się na stronach Narodowego Centrum Kultury.
Podczas spotkania, w której uczestniczyli m.in. przedstawiciele Ministerstwa Edukacji Narodowej, Instytutu Pamięci Narodowej, Muzeum Wojska Polskiego, omawiano również możliwości popularyzacji wiedzy o zbrodni katyńskiej w Polsce i poza jej granicami. Wcześniej zaprezentowano też kilkuodcinkową produkcję filmową "Sztafeta", której bohaterem jest młody człowiek badający losy swojego zamordowanego w Katyniu pradziadka.
Dyskusja i prezentacja raportu NCK została zorganizowana w związku z przypadającym 13 kwietnia Dniem Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, której 78. rocznica przypada wiosną br. Dzień ten, uchwalony przez Sejm w listopadzie 2007 r., obchodzony jest w związku z rocznicą opublikowania przez Niemców w 1943 r. informacji o odkryciu w Lesie Katyńskim niedaleko Smoleńska masowych grobów oficerów Wojska Polskiego. (PAP)
autor: Norbert Nowotnik
edytor: Paweł Tomczyk
nno/ pat/