Teatr w Polsce do niedawna był najważniejszą ze sztuk. Przez długi czas był jedynym miejscem, oprócz Kościoła, gdzie mówiono po polsku – powiedział PAP dramaturg, scenarzysta Wojciech Tomczyk. W Abu Zabi trwają 28. Międzynarodowe Targi Książki, gdzie Polska jest gościem honorowym.
W poniedziałek w Abu Zabi odbyło się spotkanie autorskie z dramaturgiem, scenarzystą Wojciechem Tomczykiem. Na początku spotkania wyświetlono fragmenty jego sztuki „Norymberga”.
Dramaturg w trakcie spotkania podkreślał, że należy do „najszczęśliwszego pokolenia Polski i może właśnie dlatego zajął się literaturą dramatyczną i tragicznymi kartami z polskiej historii”.
„Dałem głos ofiarom, ludziom wykluczonym z oficjalnych narracji, szczególnie miało to miejsce w +Wampirze+, gdzie stanąłem w obronie dobrej pamięci ludzi zamordowanych, zniesławionych, oskarżonych niesłusznie o morderstwa, także w +Norymberdze+ dałem głos ofiarom. Staję po stronie ofiar, jest to moim obowiązkiem” – podkreślił.
„Nie miałem wojny, nie miałem krwawego powstania, nie miałem Holokaustu, miałem stan wojenny, który uświadomił mi możliwy dramatyzm sytuacji” – zaznaczył.
W rozmowie z PAP ocenił, że „teatr w Polsce do niedawna był najważniejszą ze sztuk”. „Musimy pamiętać o tym, że przez cały okres zaborów, czy w stanie wojennym, teatr był jedynym miejscem, oprócz kościoła, gdzie mówiono po polsku. W czasie okupacji hitlerowskiej teatry w Polsce były zamknięte. To wyniosło teatr do niespotykanej w Europie rangi” – powiedział Tomczyk.
Jak mówił, dziś mamy trochę inną sytuację, dlatego „pozwala sobie pisać zwykłe, zachodnioeuropejskie sztuki”, które wszelako poświęca tematyce polskiej, polskiej historii, ponieważ nie jest Francuzem i nie jest Anglikiem.
Dramaturg pytany o swoich ulubionych autorów dramatycznych spoza Polski, wymienił Harolda Pintera, Toma Stopparda, a także Ronalda Harwooda.
Tomczyk, na pytanie jakie rady skierowałby do młodych osób, które chciałyby zostać dramaturgami, odpowiedział: „oglądać Szekspira, Greków, Francuzów, Moliera, oglądać, oglądać”.
Jak mówił, młodzi dramatopisarze powinni także oglądać „pomniejszych pisarzy takich jak Andre Malraux, Ben Jonson, i wielu innych. Oglądać, jeśli są Polakami, Mickiewicza, Słowackiego, przede wszystkim Wyspiańskiego, a na pierwszym miejscu Czechowa”.
Międzynarodowe Targi Książki w Abu Zabi to jedna z najważniejszych imprez tego rodzaju na Bliskim Wschodzie, w której w 2017 r. wzięło udział 1320 wystawców z 65 krajów, a odwiedziło ją ponad 300 tys. zwiedzających. Dotychczas gośćmi honorowymi targów były m.in. Szwecja, Islandia i Wielka Brytania, a w ubiegłym roku Chiny. Polska jest obecna na targach od 2015 r. (PAP)
Z Abu Zabi Katarzyna Krzykowska
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ itm/