Na poniedziałkowej, nadzwyczajnej sesji radni Opola nie zgodzili się na propozycję prezydenta Opola, by przeznaczyć 850 tys. zł na czwarty dzień Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej i dodatkową imprezę organizowaną wspólnie z Polsatem.
Poniedziałkowa, nadzwyczajna sesja rady miasta Opole, została zwołana na wniosek prezydenta miasta, który chciał uzyskać zgodę na wydanie z budżetu dodatkowych 850 tys. zł na dwa wydarzenia, mające się odbyć w czerwcu tego roku. Rada nie wyraziła zgody na podjęcie decyzji w nadzwyczajnym trybie i odesłała wniosek prezydenta do przeanalizowania przez komisję budżetu i komisję kultury.
W piątek prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski poinformował o otrzymaniu zgody od TVP na zorganizowanie czwartego dnia Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej, który zaplanowano na 8-10 czerwca. Dodatkowy koncert ma być poświęcony muzyce alternatywnej i transmitowany na antenie TVP Kultura. Jednak do jego realizacji konieczne jest wydanie dodatkowych 200 tys. zł z budżetu miasta. Na tej samej konferencji Wiśniewski zapowiedział organizację wspólnie z Polsatem w dniach 22-23 czerwca kolejnej imprezy rozrywkowej. Mają to być występy znanych polskich i zagranicznych zespołów muzycznych oraz Kabareton. Na ten cel prezydent chciał z kasy miasta wydać 650 tys. zł.
Prezydent przekonywał radnych, że obydwie imprezy - czwarty dzień KFPP i dwudniowa impreza z Polsatem, to doskonała okazja do promocji miasta, a wydatki zwrócą się m.in. dzięki działaniom promocyjnym telewizji. Ostrzegał jednocześnie, że jeżeli radni nie wyrażą zgody na wsparcie finansowe, wydarzenia mogą odbyć się w okrojonym składzie lub nie odbędą się wcale.
Przewodniczący klubu Razem dla Opola, Krzysztof Drynda pytał prezydenta, dlaczego wniosek dotyczący tak dużych wydatków musi być głosowany w nadzwyczajnym trybie, skoro na stronach internetowych od pewnego czasu artyści zapraszają już na wydarzenia, które miały być rzekomo uzależnione od wyników głosowania na dzisiejszej sesji, a zwyczajna sesja odbędzie się już w przyszłym tygodniu.
Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu radnych PO zgłosił wniosek o odesłanie wniosku do komisji budżetowej i komisji kultury, które mają dać odpowiedź na szereg pytań zgłaszanych ze strony radnych.
"Jak to jest, że od pana prezydenta słyszymy, że nie ma pieniędzy na wyprawki, nie ma na becikowe, na przejazdy komunikacją publiczną, a nagle mamy pieniądze dla firm, które przyjeżdżają tu żeby robić swój biznes. Co do promocji, to jeszcze rok temu pan prezydent zapewniał nas, że do tego w dzisiejszych czasach wystarczy You Tube, czy portale społecznościowe. Dzisiaj uważa za zasadne wydawanie w nadzyczajnym trybie 850 tysięcy złotych. Ten pośpiech jest niezrozumiały, jest dużo wątpliwości i dlatego wnoszę o skierowanie wniosku do komisji regulaminowych" - uzasadniał Kubalańca.
Za przyjęciem wniosku radnego Kubalańcy zagłosowało 16 radnych. Przeciw było ośmiu, a pięciu wstrzymało się od głosu. (PAP)
autor: Marek Szczepanik
masz/ pat/