Bez Chrystusa i Jego Ciała nie ma prawdziwej niepodległości - mówił w święto Bożego Ciała biskup pomocniczy diecezji płockiej Mirosław Milewski. Jako przykład szczególnej czci dla Najświętszego Sakramentu wskazał św. Stanisława Kostkę, patrona tej diecezji i Polski.
Czczony od XVII wieku, a kanonizowany w wieku XVIII św. Stanisław Kostka pochodzi z Rostkowa na Mazowszu w diecezji płockiej. Jest m.in. patronem dzieci i młodzieży. Rok 2018 Konferencja Episkopatu Polski ustanowiła Rokiem Św. Stanisława Kostki na 450. rocznicę jego śmierci.
W homilii wygłoszonej na zakończenie procesji Bożego Ciała, która przeszła ulicami najstarszej części Płocka, bp Milewski mówił, że święto to "jest chyba naszym najbardziej okazałym świętem religijnym, którego przeżywanie w Polsce, choć zmieniało się przez wieki, to nabrało pewnego symbolicznego znaczenia, a nawet pewnego narodowego wymiaru".
Przypominając historię uroczystości Bożego Ciała, bp Milewski wspomniał m.in. hymn św. Tomasza z Akwinu z zachętą by sławić Jezusa ukrytego w hostii "quantum potes – ile zdołasz" i podobną tradycję obchodzenia tego święta w dawnej Rzeczpospolitej. Podkreślił, że gdy odradzała się Polska po okresie zaborów procesje Bożego Ciała "nabrały na nowo koloru, świeżości i szyku", bo "wolność chciano czcić z Bogiem, bo zrozumiano, że bez Chrystusa i Jego Ciała nie ma prawdziwej niepodległości".
"Nawet w czasie przejścia naszego narodu przez +Morze Czerwone+ - morze komunizmu, te procesje wychodziły na szare i smutne ulice miast i wsi, a kwiaty które sypano na asfalt miały być zapowiedzią zakwitnięcia wolności" – mówił bp Milewski. Wskazując na "piękną i dumną" historię święta Bożego Ciała, pytał jednocześnie, "jaki obraz naszego narodu, naszych miast i wsi zapiszemy na zdjęciach i w kronikach z dzisiejszego świętowania".
"Także dziś, jak wcześniej, przez całe wieki, sposób świętowania przez nas Bożego Ciała mówi wiele o nas, o kondycji moralnej każdego z nas z osobna, o sytuacji naszych rodzin, o tym co robią dzieci i młodzież, o naszym odniesieniu do Boga, który idzie co roku z tą samą powagą by nam błogosławić" – zaznaczył w homilii bp Milewski. Wspomniał przy tym, iż ponad 450 lat temu w Boże Ciało po mazowieckich drogach szedł za monstrancją młody chłopak z niezbyt zamożnej rodziny Kostków – św. Stanisław z Rostkowa. Dodał, że "on dla Eucharystii był w stanie poświęcić nawet swoje życie".
"Chyba dzisiaj potrzeba nam takiego nastawienia do Najświętszego Sakramentu ołtarza - więcej czci, dłuższe chwile adoracji, skupienia przed Panem Eucharystycznym, a mniej żądań, pretensji i urazów do Niego, mniej znużenia i oczekiwań, a więcej zadziwienia Bogiem, którego chwałą jest żyjący człowiek" – podkreślił bp Milewski.
W homilii, wygłoszonej przed ołtarzem z wizerunkiem św. Stanisława Kostki i napisem "Święty Stanisławie wspieraj nas!", bp Milewski prosił: "Św. Stanisławie naucz nas bardziej, ile tylko możemy, kochać Chleb z Nieba. Naucz nas tego młodzieńcze z Rostkowa, bo Kostka przecież znaczy więcej".
Hasłem obchodów Roku św. Stanisława Kostki w diecezji płockiej jest jego życiowe motto: "Ad maiora natus sum - Do większych rzeczy jestem urodzony". Jubileuszowe obchody rozpoczęły się tam 6 stycznia w Święto Trzech Króli i potrwają do Niedzieli Chrystusa Króla, czyli do 25 listopada. Główne uroczystości liturgiczne, którym przewodniczyć będzie kardynał Stanisław Dziwisz, odbędą się w Rostkowie 19 sierpnia. Natomiast 25 i 26 września w Płocku obradować będą biskupi w trakcie Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski.
Św. Stanisław Kostka urodził się w Rostkowie niedaleko Przasnysza 28 grudnia 1550 r., jako jedno z pięciorga dzieci kasztelana zakroczymskiego Jana Kostki i Małgorzaty z Kryskich. W 1564 r. wyjechał na naukę do Wiednia, gdzie podjął decyzję o wstąpieniu do zakonu jezuitów. Nowicjat rozpoczął w Rzymie w 1567 r. Według przekazów był wzorem zakonnika szczególnie pielęgnującego kult maryjny. Zmarł po chorobie 15 sierpnia 1568 r. Został beatyfikowany w 1605 r., a w 1726 r. kanonizowany.
Jego relikwie znajdują się w kościele św. Andrzeja Rzymie i w kościele parafialnym w rodzinnym Rostkowie - sanktuarium to odwiedzają co roku liczne pielgrzymki z kraju i zagranicy. (PAP)
autor: Michał Budkiewicz
mb/ pś/