W centrum sportowym Uniwersytetu Oksfordzkiego odsłonięto w sobotę tablicę poświęconą generałowi brygady Alfonsowi Wiktorowi Maćkowiakowi, weteranowi drugiej wojny światowej i wieloletniemu trenerowi uniwersyteckiej drużyny lekkoatletycznej.
Maćkowiak urodził się 29 marca 1916 roku. Przed wojną ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim i Szkołę Podchorążych Artylerii w Toruniu.
W 1939 roku walczył w szeregach 32. Pułku Artylerii Lekkiej. Po agresji ZSRR na Polskę dostał się do niewoli sowieckiej, z której zbiegł. Następnie przedostał się na Węgry, gdzie został internowany. Z Węgier udało mu się dotrzeć do Francji, a po jej klęsce do Wielkiej Brytanii, gdzie był znany jako Alan Mack; służył w 1. Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej, uczestnicząc w operacji "Market Garden" w 1944 roku, i w elitarnej jednostce Cichociemnych.
Po zakończeniu wojny Maćkowiak najpierw prowadził swój pensjonat w hrabstwie Essex w południowej Anglii, a później został nauczycielem wychowania fizycznego. W 1964 roku objął stanowisko trenera Oxford University Athletic Club, które zajmował przez kolejnych 25 lat - aż do 1989 roku - szkoląc kilka pokoleń zawodników i prowadząc ich do wielu zwycięstw w tradycyjnych pojedynkach Varsity z uniwersytetem w Cambridge.
Maćkowiak zmarł 31 stycznia 2017 roku w wieku 101 lat, a pośmiertnie został awansowany przez prezydenta Andrzeja Dudę na stopień generała brygady.
"Jesteśmy naprawdę dumni, (...) że nasz wujek (...) jest tutaj tak szanowany. On był bardzo skromnym człowiekiem i byłby troszeczkę zażenowany, że aż tak go wychwalają, (ale) uważam, że byłaby też taka mała nutka zadowolenia, że coś zrobił i to uznano; że zrobił coś dla młodzieży i są trochę wdzięczni. Myślę, że tak by było" - mówiła w rozmowie z polskimi mediami siostrzenica Maćkowiaka Adriana Middleton.
Jak wspominała, wuj "cieszył się (lekkoatletyką) i zawsze było widać w jego oczach tę radość, gdy sportowcy, których trenował, zajmowali jakieś wysokie miejsca". "Nawet gdy już nie był trenerem, bo wiek na to nie pozwalał, utrzymywał kontakt ze studentami z Oksfordu. Od czasu do czasu przyjeżdżał na stadion, żeby popatrzeć, jak trenują i porozmawiać z innymi trenerami, którzy przejęli jego rolę" - dodała.
Middleton podkreśliła, że Maćkowiak często wspominał czasy drugiej wojny światowej, zaznaczając jednak, że jako instruktor Cichociemnych "nigdy nie mógł opowiedzieć pewnie około 90 proc. tego, co robił". "Trochę jednak opowiadał i to zawsze było dla nas żywą lekcją historii; to było zachwycające" - wspominała.
Pamiątkowa tablica, odsłonięta przez władze uniwersyteckiego klubu lekkoatletycznego i ambasadora RP w Londynie Arkadego Rzegockiego, wspomina zarówno o wojskowej karierze polskiego generała, jak i jego zasługach dla brytyjskiego sportu.
Jeden z organizatorów sobotniej ceremonii, honorowy skarbnik klubu Achillesa - drużyny lekkoatletycznej zawodników Uniwersytetu Oksfordzkiego i uniwersytetu w Cambridge - Peter Crawshaw wspominał w rozmowie z PAP początek swojej kariery jako biegacza na 800 metrów i pierwsze treningi z Maćkowiakiem, który funkcjonował pod pseudonimem "kapitan Mack".
Jak podkreślił, Polak zapisał się w jego pamięci jako "zawsze cierpliwy, wyrozumiały, ale wymagający" trener, który "wpłynął na życie wielu młodych ludzi, stając się źródłem inspiracji".
Crawshaw dodał, że dzięki Maćkowiakowi odwiedzał Polskę - po raz pierwszy w 1970 roku - jeżdżąc na treningi na stadion warszawskiej Skry. "To był trudny i tragiczny czas dla Polski, a sytuacja (polityczna) była bardzo napięta" - przypomniał. Ale - jak podkreślił - dzięki niezwykłej gościnności, z jaką przyjmowano sportowców, "wszyscy wrócili do Wielkiej Brytanii jako wielcy miłośnicy Polski".
Były zawodnik Maćkowiaka zaznaczył, że poświęcona generałowi tablica "będzie przypominała, że sport przekracza wiele granic - kulturowych, społecznych, narodowych", oraz będzie hołdem dla wyjątkowej historii Polaka, "pokazując, że czasami bohater czasów wojny może być również bohaterem czasów pokoju".
Z Oksfordu Jakub Krupa (PAP)
jakr/ ulb/ ap/ wus/