Prezydent Andrzej Duda w niedzielę oddał hołd ofiarom rzezi wołyńskiej na terenach dawnych nieistniejących już polskich wsi na Wołyniu i złożył wieniec na cmentarzu w Ołyce pod Łuckiem, w miejscu bezimiennego pochówku w zbiorowej mogile zamordowanych Polaków.
Druga niedziela lipca jest tradycyjnym terminem obchodów rocznicy tzw. Krwawej Niedzieli. W niedzielę 11 lipca 1943 r. rozpoczęła się masowa akcja przeciwko ludności polskiej przeprowadzona przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) na Wołyniu, określana mianem rzezi wołyńskiej.
Podczas wizyty na Ukrainie w niedzielę prezydent Duda w ramach obchodów 75. rocznicy rzezi wołyńskiej odwiedził tereny, na których znajdowała się polska wieś - Kolonia Pokuta.
Andrzej Duda złożył wieniec w miejscu, gdzie niegdyś znajdowała się wieś, a obecnie są pola uprawne.
Później złożył też wieniec na cmentarzu w Ołyce pod Łuckiem na zbiorowej mogile zamordowanych Polaków.
Wcześniej w niedzielę polski prezydent wziął udział w mszy świętej w intencji ofiar mordu, odprawionej w Katedrze Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Łucku. Po mszy Duda przekazał na ręce ordynariusza diecezji łuckiej biskupa Witalija Skomarowskiego pamiątkowy krzyż poświęcony pamięci pomordowanych Polaków.
Zbrodni dokonano w latach 1943–1945. Jej sprawcy - Organizacja Nacjonalistów Ukraińskich frakcja Stepana Bandery (OUN-B) oraz jej zbrojne ramię Ukraińska Armia Powstańcza (UPA) we własnych dokumentach planową eksterminację ludności polskiej określali mianem „akcji antypolskiej”.
Według szacunków polskich historyków ukraińscy nacjonaliści zamordowali w latach 1943-1945 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej ok. 100 tys. Polaków. 40-60 tys. zginęło na Wołyniu, 20-40 tys. w Galicji Wschodniej, co najmniej 4 tys. na terenie dzisiejszej Polski. Kulminacja tych wydarzeń, określanych mianem zbrodni wołyńskiej, nastąpiła 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA zaatakowały ok. 150 polskich miejscowości.
Jak podaje polski Instytut Pamięci Narodowej, na skutek polskich akcji odwetowych do wiosny 1945 roku zginęło prawdopodobnie 10–12 tys. Ukraińców. "Niektóre z polskich akcji odwetowych były zbrodniami wojennymi. Jednak zdaniem polskich historyków nie można stawiać znaku równości między nimi a zorganizowaną, antypolską akcją OUN-UPA" - czytamy na stronie zbrodniawolynska.pl redagowanej przez IPN.
Od wiosny 2017 r. między Warszawą a Kijowem trwa spór wokół zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy, wprowadzonego przez ukraiński IPN. Zakaz został wydany po zdemontowaniu nielegalnego pomnika UPA w Hruszowicach, do którego doszło w kwietniu 2017 r. (PAP)
autor: Rafał Białkowski
rbk/ akl/ hgt/