Czterysta tysięcy złotych z rezerwy budżetu państwa zostanie przeznaczonych na renowację ołtarza głównego katedry świętych Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy - poinformował w poniedziałek wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz.
"Pan premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję przyznaniu katedrze bydgoskiej pw. świętych Marcina i Mikołaja 400 tys. zł na dokończenie ważnej inwestycji w kościele, który jest perłą gotyku. Odnaleziony w tym roku w katedrze skarb jeszcze bardziej rozsławił to miejsce, które teraz jest częściej i chętniej odwiedzane przez turystów" - powiedział Bogdanowicz na konferencji prasowej przed katedrą.
Wojewoda podkreślił, że w sprawę wsparcia dla katedry bardzo zaangażowani byli posłowie Ewa Kozanecka i Tomasz Latos.
Proboszcz parafii katedralnej ks. prałat Stanisław Kotowski podkreślił, że otrzymane pieniądze zostaną przeznaczone na konserwatorskie przy ołtarzu głównym, który został w całości zdemontowany i przekazany konserwatorom.
"Całkowity koszt renowacji ołtarza głównego wyniesie 777 tys. zł, na ten rok zaplanowano prace o wartości 400 tys. zł. Za tę kwotę zostanie wykonana zostanie cała architektura ołtarza. Zakończenie pracy przy ołtarzu głównym planowane jest na połowę przyszłego roku" - powiedział ks. prałat Kotowski.
Proboszcz zaznaczył, że prace konserwatorskie i renowacyjne w bydgoskiej katedrze trwają od wielu lat.
"Sporo rzeczy już zostało zrobionych, jak remont więźby dachowej, przy okazji którego okazało się wiele ciekawych rzeczy, o których nie wiedzieliśmy np. to, że część więźby dachowej na katedrze jest oryginalna z XV w. ze znakami bydgoskich cechów rzemieślniczych. Dokonaliśmy też konserwacji dwóch ołtarzy bocznych. Obecnie trwa kapitalny remont organów, którym przywracamy ich pierwotną barwę, będą to, jak kiedyś, organy koncertowe. Prowadzone są też prace mające przywrócić dawną świetność kapitularzowi i zakrystii, gdzie planowane jest urządzenie skarbca. To wszystko jest droga, którą idziemy, ale do końca jeszcze daleko" - dodał duchowny.
W trakcie prac konserwatorskich, 2 stycznia, pod prezbiterium katedry odnaleziony został skarb, na który składa się prawie 800 elementów, w tym ponad 480 monet. Najstarszą monetą jest dukat miasta Hamburga z datą 1497 r., a najmłodszymi - dukaty z 1652 r. Stąd przypuszczenie, że skarb został ukryty przez szwedzkim najeźdźcą.
Większość monet stanowią monety Zjednoczonej Prowincji Niderlandzkiej, ale są też monety austriackie, niemieckie, duńskie i angielskie. Skarb zawiera też biżuterię, w tym ozdoby o ażurowej konstrukcji, które naszywano na kapelusze lub tworzono z nich ogniwa łańcuchów. Są również guzy do żupanów i kontuszy, pierścionki emaliowane wysadzane kamieniami.
Skarb został przekazany do Europejskiej Centrum Pieniądza, należącego do Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy, gdzie jest opracowywany naukowo i poddawany konserwacji. (PAP)
autor: Jerzy Rausz
rau/aszw/