Ministerstwo spraw zagranicznych Ukrainy ogłosiło zdecydowany protest przeciwko wizycie czeskich polityków na zaanektowanym przez Rosję Krymie - poinformowały w poniedziałek ukraińskie media.
Reprezentujący Komunistyczną Partię Czech i Moraw (KSCM) poseł do Parlamentu Europejskiego Jaromir Kohliczek i zasiadający w czeskim Senacie Jaroslav Doubrava z regionalnej partii Północni Czesi (Severoczeszi) przyglądali się w niedzielę defiladzie rosyjskich okrętów wojennych w Sewastopolu i spotkali się z miejscowymi deputowanymi.
Czeska delegacja, w której według portalu Nowyj Sewastopol są również wiceprzewodniczący KSCM Josef Skala i inni aktywiści, odwiedziła ponadto Bachczyseraj, Jałtę i międzynarodowy obóz dziecięcy Artek. Krym ma opuścić we wtorek.
Kohliczek powiedział krymskiemu portalowi, iż chce napisać szczegółowe sprawozdanie z wizyty, "by zwykli Czesi dowiedzieli się, że żyją tu wspaniali ludzie, że ich życie zmienia się na lepsze". Według Skali czeskie czynniki oficjalne są w niewoli nastrojów rusofobicznych, "ale Czesi już to zaczynają pojmować".
Senator Doubrava został w 2015 roku wciągnięty na ukraińską listę osób niepożądanych, ponieważ jesienią 2014 roku uczestniczył w charakterze obserwatora w wyborach zorganizowanych przez prorosyjskich separatystów w Donbasie.
Wizytę Doubravy i Kohliczka na Krymie ukraiński MSZ określił jako bezprawną, dodając, że wobec ich obu może zastosować "pełne spektrum sankcji". Według oświadczenia resortu Rosja "szuka na całym świecie polityków z obniżonym progiem politycznej higieny", którzy mogliby przyjeżdżać na Krym.
"Ci, którzy pomagają Rosji usprawiedliwiać jej zbrodnie, muszą zrozumieć, że są narzędziem w ręku Kremla, który chce z pomocą tych +wizyt+ bezkarnie kontynuować represjonowanie, aresztowania, torturowanie i mordowanie Ukraińców oraz Tatarów krymskich na okupowanym Krymie" - głosi ukraiński protest.
Poproszony przez agencję CTK o skomentowanie protestu przewodniczący KSCM Vojtiech Filip uznał go za "przejaw braku demokratyczności obecnego reżymu ukraińskiego". Kijów nie jest w stanie uszanować podstawowych zasad funkcjonowania Europy - dodał. Jak zaznaczył, pobyt Kohliczka na Krymie nie jest oficjalną wizytą KSCM. (PAP)
dmi/ kar/