Rocznicę wybuchu powstańczego zrywu uczci w środę środowisko wodniaków. Zaplanowano rejs po Wiśle szklakiem miejsc związanych z Powstaniem Warszawskim, zrzucenie w godz. „W” wieńca w nurt rzeczny oraz odsłonięcie pamiątkowej tablicy w Porcie Czerniakowskim.
"Uroczysty rejs 1 sierpnia to wspólne przedsięwzięcie ludzi, którzy pływają po Wiśle. W tym rejsie biorą udział bardzo różne jednostki - od malutkich łódeczek, kajaków przez łodzie motorowe, szkuty - po te największe jednostki. W tym roku mamy stosunkowo dobry stan rzeki, więc liczymy, że wezmą udział również te największe jednostki warszawskie, czyli statki spacerowe, które na co dzień pływają i wożą turystów" - opowiadał Robert Jankowski, prezes zarządu Fundacji Rok Rzeki Wisły organizującej rejs.
Jak zaznaczył, rejs jest poświęcony walczącym żołnierzom, jak i tym, którzy próbowali się przez Wisłę przedostać i im pomóc, ludności cywilnej, mieszkańcom Warszawy, którzy ginęli nad Wisłą, a także w jej nurtach. "Chcemy przypomnieć o roli naszej rzeki podczas Powstania Warszawskiego. Chcemy przypomnieć, że była granicą dwóch zupełnie różnych światów, o którą walczyły trzy wielkie armie - Armia Krajowa, armia niemiecka, która nie dopuszczała akowców do brzegu Wisły i Armia Czerwona, po drugiej stronie, a zwłaszcza Ludowe Wojsko Polskie, które próbowało się przeprawiać by pomóc ludności Warszawy" - mówił.
Rejs jest organizowany od 2014 r. "I z roku na rok przybywa coraz to innych jednostek, co jest oczywiście uzależnione od stanu Wisły. W tym roku jest on średni, więc bardzo dobry z naszej perspektywy, bo dzięki temu może też do nas przypłynąć dużo jednostek spoza Warszawy. Np. spod Sandomierza wybiera się do nas młodzież, która specjalnie będzie płynąć przez kilka dni. Płyną niedużymi łodziami motorowymi i drewnianymi łodziami tradycyjnymi, by uczestniczyć w naszych uroczystościach" - zaakcentował Jankowski.
Uczestnicy rejsu, który nosi nazwę "Wisła, godzina W" gromadzą się ok. 15.30 na wysokości Podzamcza. "Tam się zbierają jednostki, w tym roku umówionym znakiem do wypłynięcia jest sygnał z +Daru Mazowsza+, czyli największej drewnianej szkuty wiślanej, która została w zeszłym w roku, Roku Wisły wybudowana w Porcie Czerniakowskim. Rejs posuwa się bardzo wolno wzdłuż bulwarów i mija właściwie większość historycznych miejsc, przy których toczyły się te największe walki podczas Powstania. O godz. 17, w godz. +W+, w której wybuchł zryw, dopłyniemy do bulwaru Flotylli Wiślanej, gdzie został zatopiony statek +Bajka+" - relacjonował.
"+Bajka+ to przedwojenny luksusowy wycieczkowiec, który na początku Powstania po ostrzale niemieckim osiadł na dnie przy brzegu. I stał się dla wielu mieszkańców i powstańców pułapką, ponieważ uciekając przed gradem kul dobiegali do Wisły i jedynym miejscem, w którym mogli się schronić był właśnie wrak tego statku. I tym sposobem zebrało się tam wiele osób ciężko poranionych, które z nadzieją oczekiwały desantu i pomocy z drugiej strony rzeki. To więc takie niesamowicie tragiczne miejsce" - powiedział Jankowski.
Podkreślił, że uczestnicy rejsu poświęcają go warszawiakom i chętnie zabierają ich na pokład. "Co roku w wydarzeniu uczestniczy ok. 50 do 70 jednostek i przynajmniej kilkaset osób bierze udział w samym rejsie, a dużo dużo więcej obserwuje go z bulwarów. Bardzo uroczysta jest godz. +W+, kiedy w całym mieście słychać syreny, a na Wiśle rozlegają się syreny okrętowe. Jednostki stają w nurcie, do rzeki wrzucany jest wieniec ku czci poległych w Wiśle. To bardzo podniosła chwila. Po tej minucie ciszy jeszcze 15 minut poświęcamy na wspólne przebywanie na rzece i to jest dla nas taka fajna integrująca chwilą, kiedy te duże i małe statki są razem na Wiśle" - mówił.
"Później chętnych zapraszamy do Portu Czerniakowskiego, do klubu żeglarskiego Rejsy. W Porcie działała podczas wojny konspiracyjna grupa +Szczupak+ złożona z marynarzy i żeglugowców wiślanych, zaś w samych budynkach Portu zginęło wielu ludzi, były wykonywane egzekucje przez Niemców. W tym roku planujemy także odsłonięcie tablicy upamiętniającej osoby, które zginęły na terenie klubu. Udział w rejsie jest otwarty, wiele jednostek po prostu przypływa na godz. 15.30, o której co roku rozpoczynamy. Bardzo serdecznie zapraszamy, bo to jeszcze jedna strona historii Powstania przedstawiona w trochę inny sposób" - dodał Jankowski.
Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po Powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone. (PAP)
autor: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ agz/