Nastroje społeczne w sierpniu nie zmieniły się istotnie, ale CBOS zanotował najwyższy w historii swoich pomiarów odsetek badanych twierdzących, że im i ich rodzinom żyje się dobrze - wynika z opublikowanego w środę komunikatu z badań.
Wskazano w nim, że w sierpniu nie zanotowano większych zmian w nastrojach społecznych. Nieco poprawiły się oceny poziomu życia badanych i ich rodzin. W sierpniu niemal dwie trzecie Polaków (64 proc., od lipca wzrost o 4 pkt. proc.) zadeklarowało, że im i ich rodzinom żyje się dobrze. "Jest to najwyższy poziom tego wskaźnika w historii naszych pomiarów" – podaje CBOS. Jedna trzecia respondentów (32 proc., spadek o 3 punkty) ocenia, że żyje im się średnio – ani dobrze, ani źle. Tylko 4 proc. ankietowanych uważa, że im i ich rodzinom żyje się źle.
"Począwszy od przełomu wieków, obserwujemy długotrwały wzrost satysfakcji Polaków z poziomu życia, mierzony takimi wskaźnikami, jak poziom życia badanych i ich rodzin oraz ocena własnych warunków materialnych. Jest to najwyraźniejszy ze wszystkich trendów nastrojów społecznych analizowanych w perspektywie wieloletniej" - wskazano w komunikacie.
Kolejny raz nieznacznie polepszyły się oceny warunków materialnych gospodarstw domowych. Obecnie 61 proc. badanych (od lipca wzrost o 3 pkt. proc.) wyraża satysfakcję z materialnych warunków swoich gospodarstw domowych (to kontynuacja trendu wzrostowego obserwowanego od czerwca). Mniej więcej jedna trzecia (32 proc., spadek o 3 punkty) twierdzi, że są one przeciętne, a 7 proc. określa je jako złe.
W sierpniu ogólne oceny sytuacji w kraju pozostały na poziomie z ubiegłych miesięcy. Od lipca minimalnie wzrósł (o 2 pkt. proc., do 36 proc.) odsetek badanych uważających, że sytuacja w Polsce zmierza w złym kierunku. Nadal niemal połowa respondentów (48 proc.) dobrze ocenia rozwój sytuacji w kraju, a 16 proc. (spadek o 3 punkty) nie ma zdania w tej kwestii.
Spośród wyborców największych ugrupowań politycznych najbardziej zadowoleni z kierunku zmian w kraju są zwolennicy rządzącej koalicji (86 proc. ocen dobrych). Zadowolenie przeważa nad niezadowoleniem także w elektoracie ruchu Kukiz’15. Badani, którzy w hipotetycznych wyborach parlamentarnych zagłosowaliby na PO lub PSL, nastawieni są do kierunku zmian w kraju częściej negatywnie niż pozytywnie, przy czym bardziej krytyczni są potencjalni wyborcy PO, a mniej – PSL.
W najnowszym sondażu CBOS oceny sytuacji politycznej w Polsce, po lipcowym wahnięciu, powróciły do poziomu niemal takiego jak przed dwoma miesiącami. Jedna czwarta badanych (26 proc., od lipca wzrost o 3 pkt. proc.) uważa, że jest ona dobra, a nieco ponad jedna trzecia (34 proc., wzrost o 4 punkty) uznaje ją za złą. Niemal tyle samo respondentów (33 proc., spadek o 5 punktów) twierdzi, że sytuacja polityczna w kraju jest przeciętna – ani dobra, ani zła.
Minimalnie gorsze niż przed miesiącem, chociaż wciąż zdecydowanie pozytywne, są oceny sytuacji gospodarczej w Polsce. CBOS podaje, że wprawdzie zanotowano minimalny wzrost odsetka badanych uważających ją za dobrą (z 47 do 49 proc.), ale jednocześnie wzrósł odsetek tych, którzy uznają ją za złą (o 4 pkt. proc., do 14 proc.). Niespełna jedna trzecia respondentów (31 proc., spadek o 5 punktów) ocenia, że sytuacja gospodarcza w kraju jest przeciętna.
Opinie o sytuacji w zakładach pracy pozostały na poziomie z ubiegłego miesiąca. Prawie dwie trzecie pracowników (64 proc.) ocenia ją dobrze, ponad jedna czwarta (28 proc., wzrost o 3 pkt. proc.) – przeciętnie, a tylko mniej niż co dziesiąty (7 proc.) – źle.
Oceny wymiaru publicznego – ogólnej sytuacji w kraju, sytuacji politycznej i gospodarczej – są zróżnicowane przede wszystkim ze względu na orientację światopoglądową: bardziej zadowoleni są badani o poglądach prawicowych oraz częściej uczestniczący w praktykach religijnych. Jeśli chodzi o oceny ogólnego kierunku zmian w Polsce oraz sytuacji politycznej, można też mówić o powiązaniu z wykształceniem (respondenci gorzej wykształceni lepiej postrzegają sytuację w tych dwóch wymiarach). W przypadku ocen sytuacji gospodarczej taki związek nie występuje.
W wymiarze prywatnym (w ocenach poziomu życia respondentów i ich rodzin oraz warunków materialnych gospodarstw domowych) satysfakcję relatywnie częściej wyrażają młodsi badani, osoby lepiej wykształcone i uzyskujące wyższe dochody. Z kolei sytuację w zakładzie pracy dobrze oceniają przede wszystkim mieszkańcy miast liczących od 100 tys. do 500 tys. ludności, respondenci uzyskujący miesięczne dochody na poziomie co najmniej 2,5 tys. zł na osobę w rodzinie oraz dobrze oceniający własną sytuację materialną. Spośród grup zawodowych w ocenie sytuacji w zakładzie pracy negatywnie wyróżniają się rolnicy.
W sierpniu, po spadku w lipcu, nieco przybyło badanych uważających, że w ciągu najbliższego roku ogólna sytuacja w kraju się poprawi. Obecnie sądzi tak 28 proc. respondentów (o 3 pkt. proc. więcej niż w lipcu). Prawie połowa (45 proc. spadek o 3 punkty) uważa, że sytuacja w Polsce się nie zmieni, a 18 proc. prognozuje jej pogorszenie.
Przewidywania dotyczące sytuacji politycznej w kraju pozostają na poziomie niemal takim samym jak w lipcu. Niemal połowa respondentów (48 proc.) uważa, że w tym zakresie nic się nie zmieni. Jedna piąta badanych (21 proc.) jest zdania, że w ciągu najbliższego roku sytuacja polityczna się poprawi, a nieco mniej (18 proc.) – że się pogorszy.
W sondażu CBOS nie zanotowano znaczących zmian w prognozach sytuacji gospodarczej. Obecnie mniej więcej jedna trzecia respondentów (32 proc.) jest zdania, że w najbliższym roku stan gospodarki się poprawi. Największa część badanych (46 proc.) nie spodziewa się zmian, a 12 proc. obawia się pogorszenia.
Nieco pogorszyły się przewidywania dotyczące sfery prywatnej. Wprawdzie większość badanych spodziewa się w najbliższym roku utrzymania poziomu życia swojego i swoich rodzin (57 proc., od lipca spadek o 4 pkt. proc.), jednak wzrósł odsetek osób obawiających się, że może on się pogorszyć (wzrost z 6 proc. do 10 proc.). Niezmiennie mniej więcej jedna czwarta (24 proc.) oczekuje poprawy w tym względzie.
W porównaniu z lipcem nieco zmalał odsetek badanych przewidujących poprawę warunków materialnych swoich gospodarstw domowych (z 24 do 21 proc.), a zwiększył się tych, którzy prognozują brak zmian (71 proc., wzrost o 3 punkty). Mniej niż co dziesiąty respondent (8 proc.) obawia się pogorszenia swoich warunków materialnych.
Prognozy sytuacji w zakładach pracy badanych – po lipcowym spadku – powróciły do poziomu niemal takiego jak w czerwcu. Trzech na dziesięciu pracowników (29 proc., od lipca wzrost o 7 pkt. proc.) uważa, że w ciągu najbliższego roku sytuacja w ich zakładzie pracy się poprawi, ponad połowa (58 proc., spadek o 4 punkty) jest zdania, że się nie zmieni, a 7 proc. obawia się jej pogorszenia.
Oceny sytuacji na lokalnych rynkach pracy pozostają właściwie takie same jak miesiąc temu. Niemal trzy czwarte ankietowanych (74 proc.) uważa, że w ich miejscowości lub okolicy można znaleźć zatrudnienie, w tym blisko jedna piąta (18 proc.) ocenia, że nietrudno jest o pracę satysfakcjonującą. Prawie co piąty respondent (17 proc.) twierdzi, że znalezienie pracy jest trudne, a tylko 3 proc. uważa, że jest to zupełnie niemożliwe.
Na poziomie ubiegłego miesiąca pozostało także poczucie zagrożenia bezrobociem. Ponad trzy czwarte zatrudnionych (77 proc.) nie obawia się utraty pracy, w tym największa część (40 proc.) zupełnie nie bierze tego pod uwagę. Mniej niż co czwarty pracownik (22 proc.) deklaruje, że obawia się utraty zatrudnienia, w tym 4 proc. – bardzo poważnie się z tym liczy. (PAP)
Autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl
ktl/ joz