Otwarcie oddziału Muzeum Historii Fotografii w budynku zabytkowej strzelnicy na Woli Justowskiej w Krakowie. Fot. PAP/J. Graczyński
Wystawy i inne wydarzenia kulturalne oraz edukacyjne, będą odbywać się w zabytkowej strzelnicy Józefa Piłsudskiego, którą prezydent Krakowa Jacek Majchrowski otwarł w piątek. Obiekt jest jednym z oddziałów Muzeum Historii Fotografii (MHF).
W sobotę i niedzielę strzelnica Piłsudskiego będzie bezpłatnie udostępniona dla wszystkich zainteresowanych.
„Strzelnica jest obiektem historycznym, będziemy o nim opowiadać m.in. w ramach obchodów stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości” – powiedział dyrektor Muzeum Historii Fotografii Marek Świca.
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski przypomniał, że strzelnica przez wiele lat stała nieużytkowana, powstawały różne koncepcje na to, jak ją zagospodarować. „To jest tak piękny obiekt, że szkoda go było +puścić+ tak komuś. Postanowiłem, że będzie on jedną z siedzib Muzeum Historii Fotografii, zwłaszcza że jest ono na etapie generalnego remontu. To będzie taka perełka w Krakowie (MHF po remoncie-PAP)” – powiedział prezydent Krakowa.
W dniu otwarcia strzelnicy odbył się także wernisaż wystaw Wojciecha Plewińskiego - jednego z najwybitniejszych polskich fotografów powojennych oraz laureata tegorocznej edycji Nagród Miasta Krakowa w dziedzinie kultury i sztuki. MHF postanowiło zorganizować w strzelnicy ekspozycje Plewińskiego, aby uczcić 90. urodziny artysty, które przypadły 31 sierpnia.
Wystawa zdjęć Plewińskiego wewnątrz strzelnicy jest podzielona na trzy części. Pierwsza dotyczy współpracy z tygodnikiem „Przekrój”, druga przedstawia portery wykonane podopiecznym Domu Pomocy Społecznej im. Ludwika i Anny Helclów w Krakowie, a trzecia to fotografie reportażowe pochodzące z serii „Ziemie zachodnie”, zrobione w II poł. lat 50. XX w.
Zdjęcia Plewińskiego można oglądać także w plenerze - „Plewiński. Na scenie”. Ekspozycji, która prezentuje fotografie teatralne artysty, towarzyszy album o tym samym tytule. Publikacja zawiera blisko 200 fotografii i prezentuje zdjęcia z ok. 50 spektakli.
„Teatralna fotografia była dla mnie fotografią użytkową. Może zaskoczy stwierdzenie - ale to użytkowa fotografia, która ma przekazywać to, czym było przedstawienie. Starałem się nie tracić charakteru przedstawienia, a były one bardzo różne” – powiedział Plewiński. Spotkanie z artystą odbędzie się w sobotę o 13 godz. w strzelnicy.
Stała wystawa w strzelnicy, udostępniona także w piątek, jest poświęcona portretowi fotograficznemu. Wystawa „Portret” ma sygnalizować wieloaspektowości fenomenu portretu fotograficznego, pokazać jego ewolucję podporządkowaną zarówno ograniczeniom i możliwościom technologicznym, jak i zmianom kulturowym oraz społecznym zachodzącym w świecie.
Muzeum Historii Fotografii dzierżawi strzelnicę od Zarządu Infrastruktury Sportowej (ZIS, miejski zarządca obiektu), umowa dzierżawy obowiązuje na czas nieokreślony.
Strzelnica przy ul. Królowej Jadwigi została wzniesiona w latach 1886-87, a rozbudowana pod kierunkiem inż. Emila Gołogórskiego w 1898 r. Była elementem zaplecza garnizonu Twierdzy Kraków, służyła żołnierzom austriackim, a potem m.in. członkom Związku Strzeleckiego - paramilitarnej organizacji powołanej w 1910 r. W przededniu wybuchu pierwszej wojny światowej doskonalili tu swoje umiejętności legioniści Józefa Piłsudskiego. Zarówno w okresie międzywojennym, jak i po drugiej wojnie światowej, strzelnica należała do krakowskiego garnizonu. W latach 90. XX w. obiekt, wymagający gruntownego remontu, przejęła gmina miejska Kraków.
Gruntowny remont strzelnicy trwał trzy lata i zakończył się rok temu.
Muzeum Historii Fotografii jest od początku tego roku zamknięte dla zwiedzających z powodu modernizacji dotychczasowej siedziby przy ul. Józefitów (powstaną tu nowoczesne magazyny i pracownie konserwatorskie) oraz budowy nowej przestrzeni wystawienniczej MHF przy ul. Rakowickiej.
Do czasu zakończenia obu inwestycji placówka przechowuje swoje zbiory - ponad 70 tys. obiektów: zdjęć, dokumentów, kliszy, aparatów fotograficznych, kamer - w magazynach Muzeum Śląskiego.(PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/aszw/
