Chrześcijaństwo ma bardzo dużo do zaoferowania, jeśli chodzi o blask i sens integracji europejskiej, jednak Europa korzysta z tej oferty w absolutnie niewystarczającym stopniu – powiedział w sobotę w Gnieźnie (Wielkopolskie) b. premier i b. przewodniczący PE Jerzy Buzek.
Polityk jest jednym z gości trwającego od piątku XI Zjazdu Gnieźnieńskiego. Wydarzenie odbywa się pod hasłem „Europa ludzi wolnych. Inspirująca moc chrześcijaństwa" i wpisuje się w obchody 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
"Nie mam żadnych wątpliwości, że chrześcijaństwo ma bardzo dużo do zaoferowania i do dodania, jeśli chodzi o blask i sens integracji europejskiej. Wszakże jest ponadnarodowe i jako takie w naturalny sposób nas jednoczy. Proces integracji europejskiej także szedł niejako z Rzymu: były okresy, obojętnie jak je chcemy oceniać, jedności tronu i ołtarza – to były próby jednoczenia Europy po to, by eliminować wojny, poprawiać sytuację Europejczyków” – powiedział Buzek na konferencji prasowej.
Pytany o to, czy Europa chce korzystać z tego, co oferuje chrześcijaństwo podkreślił, że czyni to "w absolutnie niewystarczającym stopniu".
"Dramatycznym błędem było wyeliminowanie powołania się na korzenie chrześcijańskie w konstytucji UE. O to walczyła polska delegacja, której przewodniczył socjalista Włodzimierz Cimoszewicz. Rządzili nami socjaliści, ale oni uznali, że to dla naszego kraju jest szalenie ważne – powołanie się na korzenie chrześcijańskie. To pokazuje jak bardzo integracja europejska była ruchem ponadpartyjnym. Nasza przynależność do rodziny chrześcijańskiej była symbolem naszej integracji" – powiedział.
W opinii ministra ds. europejskich Konrada Szymańskiego, "Europa nie pokona swoich najgłębszych problemów bez odwołania się do uniwersalizmu".
"Jedynym żywotnym doświadczeniem uniwersalnym pozostaje dla Europy chrześcijaństwo. UE jest epizodem w historii Europy, bardzo ważnym, dla nas najważniejszym (...), ale Europa jest dużo starsza. Jeżeli doświadczenie historyczne Europy nie będzie dobrze odczytane, jeśli nie przywróci mu się żywotności, to nie będzie mogło ono zasilić również projektów politycznych, które nie są dziś we właściwej kondycji" - powiedział.
Konrad Szymański zauważył, że w Polsce "mamy unikalny komfort, że nad naszą debatą europejską nie wisi żadne istotne, poważne, dramatyczne pytanie o to, czy być w Unii Europejskiej". "To pytanie wisi nad bardzo wieloma innymi krajami. Jednym z powodów, dla którego Polska ma ten komfort (...), jest to, że u nas doświadczenie chrześcijaństwa jest wciąż żywe" - podkreślił.
Europoseł Marek Jurek powiedział, że obecnie nie jest realistycznym mówienie, że jutro Europy będzie budować opinia chrześcijańska, "ale jest całkowicie realistyczne domagać się by, opinia chrześcijańska była szanowana". Jak dodał, Polska może być dziś nie tylko wyrazicielem postulowanej opinii chrześcijańskiej w Europie, ale i wyrazicielem stanowiska państw Europy Środkowej.
Pytany o obecną pozycję Polski w Unii Europejskiej podkreślił, że jest ona "niewykorzystana". "Ona jest dziś dużo bardziej realistyczna niż pięć lat temu, jesteśmy świadomi dylematów, przed którymi stoi UE, świadomi kryzysu w jakim Europa się znajduje. Polska w tych warunkach miałaby szanse być poważnym rzecznikiem głębokich zmian w Europie. Do tego trzeba mieć świadomość tego, co może Europę uzdrowić - np. świadomość różnorodności doświadczeń, tego, że kraje, które wyzwoliły się spod dominacji sowieckiej niosą własny potencjał doświadczeń moralnych, społecznych, politycznych, którymi mogą się podzielić z innymi krajami Europy, także świadomość różnic duchowych" - powiedział.
Socjolog Paweł Śpiewak stwierdził, że jednym z wyzwań przed którymi stoją współcześni chrześcijanie w Europie, jest kwestia przyjmowania uchodźców. "Rozumienie chrześcijaństwa nie może się opierać na czystym werbalizmie, musi się opierać na realnych faktach, na pomocy bliźniemu. Zachowanie rządu, który robi wszystko, żeby nie dopuścić w jakiejkolwiek postaci uchodźców do Polski jest odwróceniem się bokiem wobec Unii Europejskiej" - powiedział.
XI Zjazd Gnieźnieński potrwa do niedzieli. Wydarzenie ma charakter ekumeniczny i międzynarodowy. Gromadzi chrześcijan różnych wyznań, liderów stowarzyszeń, wspólnot i środowisk kościelnych, polityków, duchownych i ludzi nauki, którzy podejmą refleksję nad wolnością i źródłami nadziei dla Polski i Europy.
Na trzydniowe spotkanie składają się panele dyskusyjne, debaty, spotkania warsztatowe i modlitwa. Wśród zaproponowanych tematów jest m.in. sprawa kryzysu migracyjnego, kwestia postrzegania patriotyzmu i miejsca Polski w Europie. (PAP)
autorzy: Anna Jowsa, Rafał Pogrzebny
rpo/ ajw/ hgt/