MKiDN wystąpiło do sądu o ewentualne orzeczenie niezgodności działania Fundacji Czartoryskich z przepisami prawa w zakresie przekazania przez nią środków na rzecz fundacji Le Jour Viendra w Liechtensteinie. Wyłącznie sąd ma kompetencje do zbadania sprawy - uzasadnia resort.
Pod koniec grudnia 2016 r. państwo polskie kupiło za 100 mln euro należącą do Fundacji książąt Czartoryskich kolekcję, obejmującą dzieła sztuki, w tym "Damę z gronostajem" Leonarda da Vinci. W końcu ub. roku Fundacja poinformowała, że podjęła decyzję o przekazaniu środków zgromadzonych w okresie swojej działalności na rzecz nowo powstałej Fundacji Le Jour Viendra z siedzibą w Liechtensteinie.
W piątek Najwyższa Izba Kontroli podała, że wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin "wystąpił do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia o ewentualne orzeczenie niezgodności działania Fundacji XX. Czartoryskich z siedzibą w Krakowie z przepisami prawa i statutem, w zakresie przekazania środków zgromadzonych w czasie swojej działalności na rzecz fundacji Le Jour Viendra z siedzibą w Liechtensteinie".
Informację NIK potwierdziło PAP ministerstwo kultury. "Wobec informacji o przekazaniu przez Fundację XX. Czartoryskich środków zgromadzonych w czasie swojej działalności na rzecz nowo powstałej fundacji Le Jour Viendra z siedzibą w Lichtensteinie Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, na podstawie przepisów ustawy o fundacjach, sporządził wniosek do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie" - poinformował resort kultury.
Dodano, że "wniosek został złożony, ponieważ to wyłącznie sąd ma kompetencje do zbadania zgodności działań fundacji z przepisami prawa".
Wcześniej wiceminister kultury, jak i prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, który również został poproszony przez NIK o wyjaśnienie w sprawie, odpowiadali, iż "nie stwierdzono nieprawidłowości, które skutkowałyby koniecznością wystąpienia do sądu z wnioskiem o zbadanie działalności" Fundacji. Prezydent Krakowa wskazywał również, że zmiany w statucie Fundacji dokonane w 2017 r. nie budziły wątpliwości.
NIK poinformowała, że prezes Izby Krzysztof Kwiatkowski w kwietniu zlecił Krajowej Administracji Skarbowej przeprowadzenie kontroli doraźnej. "Krajowa Administracja Skarbowa zawiadomiła prezesa NIK o wszczęciu kontroli w czerwcu 2018 r. Obecnie czekamy na informacje z wnioskami wynikającymi z jej przeprowadzenia" - napisano w informacji.
Izba podała także, że Kwiatkowski - w ramach prowadzonej współpracy międzynarodowej - zwrócił się do swojego odpowiednika w Najwyższym Urzędzie Kontroli Księstwa Liechtensteinu o rozważenie możliwości przeprowadzenia kontroli Fundacji Le Jour Viendra.
W odpowiedzi na prośbę NIK o kontrolę Fundacji Le Jour Viendra - jak czytamy na stronie Izby - Najwyższy Urząd Kontroli Księstwa Liechtensteinu poinformował prezesa NIK, że przekazał sprawę kontroli Fundacji do ministra sprawiedliwości Liechtensteinu. "Z kolei Ministerstwo Sprawiedliwości Liechtensteinu m.in. poinformowało, że Fundacja Le Jour Viendra podlega kontroli przez wykwalifikowany podmiot, wybrany przez Trybunał Sprawiedliwości Liechtensteinu, czyli Agencję Nadzoru Fundacji" - podała NIK.
Dodano, że Agencja w piśmie z 17 września br. przekazała jednak, że "+sprawozdania opracowywane i dostarczane przez organy kontroli zajmujące się fundacjami, nadzorowane przez Agencję Nadzoru Fundacji, nie są upubliczniane oraz nie mogą być udostępniane instytucjom zagranicznym+".
Fundacja Książąt Czartoryskich zapewniała, że pieniądze pochodzące ze sprzedaży kolekcji "zostały zdeponowane na kontach nowej fundacji zgodnie z prawem, a wszelkie informacje w tej sprawie są dostępne dla organów nadzorczych fundacji". Oprócz Fundacji Le Jour Viendra – jak informowano - część pieniędzy otrzymały także: Fundacja Trzy Trąby, Fundacja Książąt Lubomirskich oraz Fundacja im. Feliksa hr. Sobańskiego. We władzach tych fundacji zasiadają osoby związane obecnie i niegdyś z Fundacją Książąt Czartoryskich.(PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ itm/