Premierę sztuki „Szaleństwo nocy letniej” Davida Greiga i Gordona McIntyre`a zobaczą w piątek widzowie na małej scenie bielskiego Teatru Polskiego. Spektakl zainauguruje nowy cykl „Off-Road” – powiedział w środę dyrektor Teatru Witold Mazurkiewicz.
„Szaleństwo nocy letniej” to zabawny, ale i wzruszający romans, a zarazem trzymający w napięciu kryminał z niebanalnymi piosenkami. Pewniej niezwykłej, letniej nocy spotyka się dwójka osamotnionych bohaterów - prawniczka Helena, specjalizująca się w rozwodach, i Bob, drobny gangster na usługach mafii.
„To uniwersalny spektakl. Słodko-gorzka historia o ludziach w wieku 35 lat. Myślę, że według autorów jest to swoista cezura wiekowa, gdy można już - rozmyślając o sobie - prowadzić bilans wstecz, ale też zastanawiać się, czy są rzeczy, o których w przeszłości myśleliśmy i jesteśmy w stanie zrobić je w czasie przed nami. Mistrzynią olimpijską Nadią Comaneci już nie zostaniemy, ale są (…) marzenia, których realizacja jest możliwa” – wskazywał dyrektor teatru i reżyser spektaklu Witold Mazurkiewicz.
Oriana Soika kreuje postać 35-letniej Heleny, niezamężnej i bezdzietnej, chaotycznej prawniczki. „Dla kobiety w tym wieku, która nie ma ułożonego życia, nie jest łatwo. Społeczeństwo narzuca pewne konwenanse, w jaki sposób należy żyć. Jest ona na rozstaju dróg, ale próbuje o tym nie myśleć. Daję się wciągnąć w noc, podczas której może się poczuć naprawdę szczęśliwa” – powiedziała.
Mateusz Wojtasiński, odtwórca roli Boba, powiedział, że ta postać zdaje sobie sprawę, że przez większość życia „uciekało mu ono między palcami”. „Tu nie staramy się opowiedzieć o konkretnym wieku – 35 latach, a raczej o momencie, gdy dociera do nas, że nastał najwyższy czas, aby ruszyć się z miejsca i zacząć łapać życie” – powiedział.
Sztuka zainauguruje nowy cykl kameralnych realizacji pod nazwą „Off-Road”. Jak wyjaśnił dyrektor Mazurkiewicz, choć nazwa sugeruje, że będą to spektakle off-owe lub spoza głównego nurtu teatru, to nie do końca tak będzie. „To, że będą produkowane na małej scenie to efekt tego, iż od dwóch-trzech lat funkcjonuje ona bardzo prężnie. W repertuarze teatru jest ona równorzędną partnerką dla dużej sceny. (…) Spektakle będą wywiedzione z pomysłów naszych aktorów” – powiedział.
W tym cyklu w obecnym sezonie bielszczanie zobaczą także monodram o Kalinie Jędrusik w wykonaniu Wiktorii Węgrzyn oraz słodko-gorzką komedię małżeńską „Seks dla opornych” z Martą i Rafałem Sawickimi na scenie.
Bielska scena została otwarta w 1890 r. Pierwszą premierą był szekspirowski „Sen nocy letniej”. Do końca II wojny teatr działał jako zawodowa scena niemiecka. Rok 1945 zapoczątkował polską historię tego miejsca. W minionym sezonie spektakle Teatru Polskiego obejrzała rekordowa widownia - 93,8 tys. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/