Ok. 200 karykatur z prasy żydowskiej z okresu międzywojennego, m.in. panoramiczną karykaturę żydowskiej Warszawy będzie można zobaczyć na wystawie w Żydowskim Instytucie Historycznym. Bohaterami rysunków są np. marszałek Józef Piłsudski i poeta Antoni Słonimski.
Wystawa "Wolny ptak. Der Frajer Fojgl. Karykatura z prasy żydowskiej w niepodległej Polsce" wpisuje się w obchody odzyskania przez Polskę niepodległości. "To fantastyczny, nieznany materiał wydobyty z archiwów z różnych miejsc Polski i świata. Ujrzy on po raz pierwszy światło dzienne przede wszystkim dlatego, że powstał głównie w języku jidysz. Te karykatury zostały przeze mnie przetłumaczone i wyposażone w przypisy, które budują kontekst pomagający zrozumieć treść, jaką przekazują" - opowiadała PAP kuratorka wystawy dr Agnieszka Żółkiewska.
Jak wyjaśniła, karykatury te były silnie związane z rzeczywistością, na bieżąco komentowały aktualne wydarzenia. "Dlatego można traktować je jako przekaz równowartościowy do innych źródeł historycznych. A nawet wydaje się, że o wiele bardzie wartościowy, gdyż obraz potrafi powiedzieć więcej niż słowa. Nie jest to jednak łatwa wystawa, ponieważ słaba jest znajomość historii Żydów w Polsce międzywojennej. My pokazujemy tę historię widzianą oczyma żydowskich karykaturzystów, przefiltrowaną przez ich poczucie humoru. Więc to zupełnie nowa perspektywa i narracja" - relacjonowała Żółkiewska.
Jej zdaniem wartością tej wystawy jest pokazanie, co się działo wewnątrz społeczności żydowskiej. "My mamy takie wyobrażenie, że Żydzi stanowili zwartą, spójną społeczność, monolit. A ta wystawa pokazuje różnorodność tej społeczności. Także skomplikowanie różnych problemów jakie się pojawiały. Ta społeczność jest pokazana jako bardzo kolorowa, złożona i na tej wystawie udało się to pokazać przez pryzmat karykatur. Ukazać jak ta społeczność się modernizowała, jak reagowała na różne nowoczesne prądy, jak się sekularyzowała, jak od polskiego społeczeństwa przejmowała różne zwyczaje m.in. sposób spędzania wolnego czasu czy różne mody" - mówiła kuratorka.
"Ciekawym wątkiem jest np. pokazanie, jaka była reakcja konserwatywnego środowiska żydowskiego na pierwsze wybory najpiękniejszej Żydówki w Polsce w 1929 r. wzorowane na wyborach Miss Polonia, które po raz pierwszy odbyły się rok wcześniej. Więc ten świat nie tkwił w bańce, nie był zamknięty. I to jest ogromna wartość wystawy, że widzimy ten świat żydowski od wewnątrz, także w szerszym kontekście w jakim funkcjonowała mniejszość żydowska w relacjach z polskim otoczeniem, również na poziomie państwowym. Czyli jaką rolę Żydzi odegrali w Senacie, w Sejmie, jaką siłą polityczną byli. Staraliśmy się pokazać to dwudziestolecie żydowskie od wielu różnych stron" - powiedziała Żółkiewska.
Szczególne miejsce w tej karykaturze zajmuje marszałek Józef Piłsudski. "Powstało ich bardzo dużo, musiałam więc dokonać sporej selekcji. Pokazują one Piłsudskiego w takim wydaniu dość popularnym w tamtym czasie, zmitologizowanym. W Polsce od początku odzyskania niepodległości tworzył się mit Piłsudskiego jako założyciela niepodległego państwa, silnego wodza, męża stanu. Analogicznie Żydzi wytworzyli swój własny mit o nieco innym kontekście. Pokazywał on Piłsudskiego oczywiście też jako silnego wodza, męża stanu, a także człowieka, który jest jedyną siłą polityczną na arenie Polski potrafiącą powstrzymać antysemitów spod znaku endecji. I w takim właśnie wydaniu, zmitologizowanym, bardzo pozytywnym jest pokazywany na tych rysunkach" - podkreśliła kuratorka.
W nieco innym kontekście niż się może tego spodziewać odbiorca pojawia się na karykaturach poeta żydowskiego pochodzenia Antoni Słonimski. "Jest on często kojarzony z humorem żydowskim, ale uważam, że niesłusznie. Tworzył bowiem przede wszystkim dla Polaków i dla Żydów, którzy już się zasymilowali albo dopiero asymilowali. I Słonimski jest niestety negatywnym bohaterem tych rysunków. Pokazywany jest jako +żydożerca+, człowiek atakujący społeczność, z którą wiążą go korzenie. Natomiast on jako człowiek kompletnie wolny, liberał nie stawiał sobie żadnych ograniczeń i wszystkim się +dostawało po równo+" - zaznaczyła Żółkiewska.
"Ostatnia część wystawy jest poświęcona ponurym, mrocznym latom 30., kiedy dochodzi do władzy Hitler, rozpoczyna się wyścig zbrojeń, faszyzacja i eskalacja antysemityzmu. Te karykatury z lat 30. są niesamowite pod wieloma względami. Niektóre z nich, nawet bardzo wczesne, zawierają przeczucie zbliżającej się wojny i tragedii jaka spotkała Żydów" - zaakcentowała kuratorka.
Jak podkreśliła, karykatura odbijała w krzywym zwierciadle różne kwestie, z jakimi mierzyła się społeczność żydowska w tamtym czasie. "To także wątek emancypacji kobiet, odmalowany na tych rysunkach wyraźnie, ale z przekorą, ponieważ rysownicy ewidentnie stawali po drugiej stronie barykady. To znaczy dostrzegali emancypację, a równocześnie ją skrycie albo wprost krytykowali. Ten obraz wyemancypowanej Żydówki nie jest pozytywny, jest w swoich ambicjach wyśmiewana. Jednak ta kultura patriarchalna, która bardzo marginalizowała kobiety, była broniona w tych karykaturach. Ale z drugiej strony bohaterem komicznym jest także ortodoksyjny Żyd, który ze zdziwieniem konfrontuje się z tą nowoczesną rzeczywistością. I ta konfrontacja śmieszy" - mówiła Żółkiewska.
Wśród prezentowanych łącznie ok. 200 karykatur będzie też można zobaczyć unikatową karykaturę żydowskiej Warszawy. "To panoramiczna, olbrzymia karykatura narysowana przez Szaję Fajgenbojma ukazująca żydowską Warszawę. Jest wyjątkowa, bo to jedna z nielicznych karykatur kolorowych, które się zachowały jako wkładka do czasopisma +Der Moment+" - dodała kuratorka wystawy.
Ekspozycja będzie czynna od 16 listopada do 24 marca 2019 r. (PAP)
autor: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ agz/