W Wilnie odsłonięto w czwartek tablicę z nazwą ulicy im. Lecha Kaczyńskiego. Na tablicy znajduje zapis nazwiska w dwóch językach, litewskich i polskim. Przy polskiej wersji nazwiska umieszczone zostało godło Polski – Orzeł Biały.
Ulica Lecha Kaczyńskiego znajduje się przy samorządzie miasta i przecina jedną z głównych ulic stolicy, aleję Konstytucji.
„Dzisiaj przeżywamy wielki dzień - powiedział podczas uroczystości odsłonięcia tablicy przewodniczący Sejmu Viktoras Pranckietis. - Wilno przypomina Kaczyńskiego, przypomina go w drodze”.
„Czym jest droga? Droga to nasze życie, to droga, którą wspólnie z Polską kroczymy od stuleci, kroczymy wspólnie” - wskazał Pranckietis. Wyraził radość, że „przemierzając tę ulicę, będziemy wspominali wielkiego człowieka narodu polskiego i wielkiego przyjaciela Litwy”.
„W życiu jest ważne mieć przyjaciół. Niezmiernie ważne, by państwa miały przyjaciół. Takim przyjacielem Litwy był prezydent Lech Kaczyński” - powiedział premier Saulius Skvernelis.
Premier wyraził radość, że imię Kaczyńskiego zostało uwiecznione w Wilnie, a także nadzieję, że fakt ten przywróci „złoty wiek” w stosunkach obu krajów, jaki przeżywaliśmy za czasów prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Valdasa Adamkusa.
Skvernelis wskazał, że ulica imienia Kaczyńskiego zobowiązuje do spełnienia obietnic, które zostały mu złożone. Jedną z nich jest przyjęcie ustawy o pisowni polskich nazwisk na Litwie.
„Najważniejsze, że już rozmawiamy, możemy sobie spojrzeć w oczy i rozstrzygamy problemy” - powiedział premier Litwy.
„Jest dla mnie powodem szczególnej satysfakcji, że w roku jubileuszu stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę oraz Litwę władze i mieszkańcy Wilna wspólnie pokazali światu, że pamięć o prezydencie Rzeczypospolitej Polskiej Lechu Kaczyńskim, polityku wielkiego formatu, jest nadal żywa i pielęgnowana z ogromną starannością i troską” - napisał w liście do uczestników wileńskich uroczystości prezydent Polski Andrzej Duda.
W liście, który odczytała ambasador Polski na Litwie Urszula Doroszewska, prezydent w imieniu państwa i narodu polskiego podziękował wszystkim, dzięki którym imię Lecha Kaczyńskiego zostało upamiętnione w Wilnie. Duda wyraził nadzieję, że to upamiętnienie przyczyni się „do umocnienia łączących nas bliskich więzi i rozwoju współpracy pomiędzy naszymi krajami i społeczeństwami”.
Prezydent Polski przypomniał, że „Lech Kaczyński przywiązywał ogromną wagę do dobrych stosunków polsko-litewskich”. Jak podkreślił, „nasze pozytywne relacje uważał osobiście za wyraz faktycznego stanu wzajemnych postaw Polaków oraz Litwinów”, a w dobrych relacjach Polski i Litwy „jako wybitny strateg dostrzegał potencjał, który winien zostać wykorzystany dla budowania solidarności europejskiej i współpracy regionalnej”.
Andrzej Duda wskazał też, że tragicznie zmarły prezydent Polski „konsekwentnie zmierzał do poszerzenia przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i dobrobytu narodów Europy Środkowej i Wschodniej”. „W tym działaniu widział niezwykle istotną rolę obu naszych państw” - napisał prezydent.
„Uważam, że przesłanie prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej świętej pamięci profesora Lecha Kaczyńskiego pozostaje w pełni aktualne. Rzeczpospolita Polska i Republika Litewska mogą wspólnie wyznaczać pomyślną perspektywę, opartą na wzajemnym szacunku i poczuciu solidarności, pielęgnując łączące nas dziedzictwo kulturowe oraz wspólnotę wartości. Oba nasze narody bardzo wysoko cenią suwerenność swoich państw, bo mają wspólne doświadczenie jej braku i obcej dominacji” - zaznaczył Andrzej Duda.
List nadesłał również premier RP Mateusz Morawiecki. Wskazał w nim, że Lech Kaczyński był wybitnym politykiem i przyjacielem Litwy, a „ostatnia wizyta prezydenta na Litwie miała miejsce dwa dni przed jego tragiczną śmiercią w Smoleńsku”.
„Prezydent mocno wierzył we współpracę polsko-litewską, w jej silne podstawy i perspektywy” - napisał Morawiecki. Przypomniał słowa Lecha Kaczyńskiego wypowiedziane w 2009 r. w parlamencie w Wilnie: „Musimy pamiętać, że w tym realnym świecie tylko razem możemy osiągnąć to, co nam, Litwinom i Polakom, historycznie się należy, bo nie chcemy niczego więcej. Chcemy, żeby z nami się liczono, chcemy, aby w tej wielkiej wspólnocie, do której należymy, nasz głos by słyszany. To nie jest żaden nacjonalizm, to po prostu chłodna ocena roli, jaką odegraliśmy w historii i jaką odgrywamy dziś”.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński w nadesłanym liście wyraził wzruszenie faktem, że „mieszkańcy Wilna pamiętają o moim śp. bracie, doceniając tym samym jego wkład w rozwój stosunków litewsko-polskich”.
„Lech Kaczyński był oddanym przyjacielem Litwy, którą odwiedził bodaj 16 razy. Wierzył w strategiczne partnerstwo między Wilnem a Warszawą, na którym pragnął oprzeć nie tylko współpracę państw naszej części Europy, ale też krajów regionu Międzymorza” - napisał Jarosław Kaczyński.
W czwartek tablice upamiętniające Lecha Kaczyńskiego zostały odsłonięte także w podwileńskiej miejscowości Mejszagoła, gdzie prezydent gościł przed 12 laty, podczas swej pierwszej wizyty na Litwie.
Jedna z tablic stanęła przed plebanią w Mejszagole, gdzie mieszkał legendarny ksiądz prałat Józef Obrembski, zwany patriarchą Wileńszczyzny. U księdza prałata gościł prezydent Lech Kaczyński wspólnie z prezydentem Valdasem Adamkusem w przededniu jubileuszu księdza - jego setnych urodzin.
Druga tablica stanęła przed dworem Houwaltów w Mejszagole. Plac przed dworem decyzją władz rejonu wileńskiego został nazwany imieniem Lecha Kaczyńskiego.
Decyzje o upamiętnieniu w Mejszagole i w Wilnie tragicznie zmarłego prezydenta Polski podjęto na wniosek radnych Akcji Wyborczej Polaków na Litwie - Związku Chrześcijańskich Rodzin w obu samorządach.
W czwartkowych uroczystościach uczestniczyli licznie nie tylko Polacy mieszkający na Litwie, ale też Litwini, w tym litewscy politycy. Wileńskie uroczystości uświetnił występ polskiego zespołu Wilia i litewskiego chóru Jauna Muzika. Obie uroczystości transmitował na żywo portal Wilnoteka.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ dmi/ mc/