Przesiedleńcza akcja "Wisła" polegająca na wywiezieniu ludności ukraińskiej z południowo-wschodniej Polski na Ziemie Zachodnie i Północne to tragedia, która nie powinna stać się przeszkodą na drodze porozumienia między Polakami a Ukraińcami.
Oświadczenie to wygłosił prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz w związku z przypadającą w sobotę 65. rocznicą przesiedleń Ukraińców w Polsce.
"Chylę czoło w szacunku wobec męczeństwa setek tysięcy Ukraińców, którzy ucierpieli w wyniku akcji +Wisła+. My na Ukrainie, wraz ze stroną polską traktujemy tę tragedię jako część akcji deportacyjnych totalitarnego reżimu (...)" - napisał szef państwa w rocznicowym posłaniu, opublikowanym na stronie internetowej administracji prezydenckiej w Kijowie.
"Pamiętajmy o tym wydarzeniu, ale i idźmy w tym czasie naprzód, patrzmy w przyszłość i bądźmy pewni, że do czegoś podobnego już nigdy nie dojdzie" - podkreślił prezydent Ukrainy.
Wiktor Janukowycz: "Chylę czoło w szacunku wobec męczeństwa setek tysięcy Ukraińców, którzy ucierpieli w wyniku akcji +Wisła+. My na Ukrainie, wraz ze stroną polską traktujemy tę tragedię jako część akcji deportacyjnych totalitarnego reżimu".
Akcja "Wisła" rozpoczęła się 28 kwietnia 1947 r. Wysiedlanie ludności ukraińskiej z południowo-wschodniej Polski prowadzone było w sposób brutalny i bezwzględny. W ciągu trzech miesięcy na Ziemie Zachodnie i Północne przymusowo przesiedlono ponad 140 tys. Ukraińców.
Przygotowania do rozpoczętej 28 kwietnia 1947 r. Akcji "Wisła" trwały od jesieni 1946 roku. Pomysł operacji powstał w Sztabie Generalnym WP. Pretekstem do wysiedleń stało się zastrzelenie 28 marca 1947 r. wiceministra obrony narodowej gen. Karola Świerczewskiego. w zasadzce zorganizowanej przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA).
Powołana przez władze komunistyczne Grupa Operacyjna "Wisła" miała "rozwiązać ostatecznie problem ukraiński w Polsce". Powierzono jej zadanie całkowitej likwidacji oddziałów UPA, przeprowadzenie "ewakuacji z południowego i wschodniego pasa przygranicznego wszystkich osób narodowości ukraińskiej na ziemie północno - zachodnie, osiedlając je tam w możliwie najrzadszym rozproszeniu".
Akcja "Wisła" rozpoczęta o świcie 28 kwietnia 1947 r. trwała trzy miesiące. Ludność ukraińska zmuszana była do opuszczania swoich domów w ciągu 2-3 godz. Pozwalano jej zabrać jedynie 25 kg bagażu. Wysiedlone wsie rabowano, a następnie palono. Ukraińców bito i torturowano.
Przeprowadzano również selekcje w celu wykrycia członków UPA i jej sympatyków. Podejrzanych kierowano do obozu koncentracyjnego w Jaworznie, w którym panowały straszne warunki. W sumie trafiło tam blisko 4 tys. osób, w tym ponad 700 kobiet i dzieci. 160 Ukraińców poniosło w nim śmierć, której przyczyną był głód, choroby i stosowane w obozie tortury.
Do końca maja wysiedlono ludność ukraińską z powiatów: Lesko, Sanok, Przemyśl, Brzozów i częściowo Lubaczów, a w czerwcu powiat Jarosław, Lubaczów oraz woj. lubelskie. Wysiedlana ludność wysyłana była do miejsc, w których oczekiwała na transporty. Najczęściej były to silnie strzeżone pastwiska otoczone drutem kolczastym. W takich warunkach niekiedy kilkutysięczny tłum, przestraszonych i wycieńczonych ludzi oczekiwał na decyzje dotyczące dalszego losu.
Ukraińcy otrzymywali często gospodarstwa zaniedbane i zniszczone. Osiedlano ich w woj. szczecińskim, olsztyńskim, koszalińskim, wrocławskim, gdańskim, zielonogórskim i opolskim. Ich liczba w stosunku do mieszkających tam Polaków nie mogła przekraczać 10 proc.
Akcję "Wisła" zakończono 31 lipca 1947 roku. Wg danych Sztabu Generalnego WP w czasie jej trwania wysiedlono 140 575 Ukraińców, w tym Łemków i członków rodzin mieszanych. Równolegle z wysiedleniami prowadzono działania przeciwko UPA. W ich wyniku doprowadzono do rozbicia ukraińskiej partyzantki. Zginęli prawie wszyscy jej dowódcy. Walki były bardzo krwawe i charakteryzowały się szczególnym okrucieństwem. Wg oficjalnych danych UPA straciła w czasie Akcji "Wisła" 1135 ludzi, w tym 543 zabitych. (PAP)
jjk/ jo/