Stowarzyszenie Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych nie otrzyma oficjalnego zaproszenia na obchody rocznicy wyzwolenia byłego obozu - poinformowało w sobotę Muzeum Auschwitz. Jak podaje, powodem decyzji ma być „bolesny incydent” z ubiegłorocznych uroczystości.
Muzeum Auschwitz odniosło się w ten sposób do informacji zamieszczonych w piątek na Facebooku przez Stowarzyszenie Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych. Wynika z nich, że przedstawiciele Stowarzyszenia zostali wykluczeni z obchodów 74. rocznicy wyzwolenia byłego obozu, które odbędą się 27 stycznia 2019 r., za co obwiniają dyrektora instytucji Piotra Cywińskiego.
"Z przykrością i niedowierzaniem informujemy, że w dniu dzisiejszym otrzymaliśmy oficjalne pismo z Muzeum Auschwitz, z którego wynika wykluczenie Rodzin Polskich Ofiar z uroczystości rocznicowych" - napisali przedstawiciele Stowarzyszenia. "Muzeum (czytaj dyr. Cywiński) +ukarało+ nas tą decyzją za jedną biało-czerwoną flagę, która tak strasznie +przeszkadzała+ na ubiegłorocznej uroczystości" - napisano.
Stowarzyszenie podkreśliło, że stanowisko Muzeum wynika z tego, iż "nie znosi (ono) głosu prawdy, bo prawda oskarża". Apeluje również o "należyte stanowisko w tej haniebnej dla Polaków sprawie", a także "oczekuje reakcji" ze strony władz państwowych, m.in. prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego.
Argumenty Stowarzyszenia odparło Muzeum, publikując w sobotę na swoim facebookowym profilu informację, z której wynika, że zarzuty pod adresem instytucji "to kłamstwo podwójne". "Kłamstwem pierwszym jest sama sprawa flagi. Na terenie Miejsca Pamięci Auschwitz nie obowiązuje zakaz wnoszenia flag i nie ze względu na wniesienie flagi delegacja Stowarzyszenia nie otrzyma oficjalnego zaproszenia" - napisano.
Jak podkreślono, decyzję tę spowodował "bolesny incydent" z 27 stycznia br., kiedy to zaproszeni przez Muzeum członkowie Stowarzyszenia "w obraźliwy sposób potraktowali byłych więźniów niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady". Podczas modlitwy na pomniku delegacja Stowarzyszenia - jak podaje Muzeum - miała wejść do sektora przeznaczonego dla byłych więźniów i rozwinąć flagę, zasłaniając widok siedzącym na krzesłach starszym osobom. Kiedy poproszono ich o cofnięcie się, przedstawicielka Stowarzyszenia miała zareagować oskarżeniami, "iż osoba, która ją o to poprosiła, nie jest prawdziwą Polką".
"Kiedy z prośbą o właściwe zachowanie zwrócili się także polscy byli więźniowie i więźniarki, pod ich adresem padły zarzuty, że nie są oni prawdziwymi Polakami" - czytamy w informacji, w której podkreślono, że "do tej pory ze strony Stowarzyszenia byli więźniowie nie doczekali się przeprosin".
Muzeum oceniło, że takie zdarzenia oraz uwagi kierowane pod adresem ofiar byłego obozu są "szokujące i skandaliczne", a podobne zachowanie - "niedopuszczalne", zwłaszcza że chodzi o członków organizacji "deklarującej dbanie o pamięć Ofiar niemieckich obozów koncentracyjnych".
Jak zaznaczyło Muzeum, nieprawdą jest również informacja, jakoby członkowie Stowarzyszenia mieli zostać wykluczeni z nadchodzących obchodów rocznicowych. "Brak oficjalnego zaproszenia dla delegacji nie oznacza braku możliwości uczestniczenia w obchodach dla członków Stowarzyszenia w przygotowywanym każdego roku sektorze otwartym dostępnym dla każdego bez oficjalnych zaproszeń" - napisało Muzeum.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. Obóz wyzwolili 27 stycznia 1945 r. żołnierze Armii Czerwonej. 27 stycznia obchodzony jest na świecie jako Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. (PAP)
autor: Nadia Senkowska
nak/ pad/