
Jednym z zagrożeń, z jakimi przychodzi się mierzyć w pogrążonej wojną Ukrainie jest nielegalny wywóz, a mówiąc szarzej, nielegalny obrót zabytkami ruchomymi - powiedział w środę wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
Szef MKiDN wziął udział w otwarciu sesji warsztatowej UNESCO "Zwalczanie nielegalnego handlu ukraińskimi dobrami kultury: szkolenie w zakresie budowania potencjału dla organów ścigania".
"Ta ważna inicjatywa UNESCO, przy współpracy z polskim partnerem, to niezwykła okazja, aby w gronie specjalistów wymienić praktyczne doświadczenia dotyczące przeciwdziałania nielegalnemu wywozowi dóbr kultury w związku z rosnącym zagrożeniem przemytu zabytków z terytorium Ukrainy w wyniku rosyjskiej inwazji" - podkreślił Piotr Gliński.
Przypomniał, że Polska w ubiegłym wieku doświadczyła dotkliwych strat dziedzictwa kulturowego. "Dziś szacuje się, że w czasie II wojny światowej z powodu ataku Niemiec i Rosji radzieckiej utraciliśmy ponad 500 tys. dzieł sztuki. Za utracone uważa się również np. 22 miliony książek" - dodał. "Znaczna część tego dziedzictwa była niszczona i palona już po bezpośrednich starciach wojennych, celowo niszczono dorobek polskiej kultury" - zauważył wicepremier.
"Skala odniesionych strat powoduje, że do dziś zauważalna jest niezwykła aktywność Polski w zakresie ochrony dziedzictwa w zagrożeniu oraz restytucji dóbr kultury" - powiedział Gliński. "Od pewnego czasu Polska funkcjonuje jako kraj wolny, demokratyczny i suwerenny, mogliśmy także przedstawić naszemu sąsiadowi, który w 1939 r. napadł na Polskę, rachunek za te straty. Kiedy mówimy o stratach kultury, musimy także mówić o odszkodowaniach za te straty. Inaczej nie stoimy na gruncie wartości europejskich" - podkreślił szef MKiDN podczas otwarcia sesji warsztatowej UNESCO.
Przypomniał, że Polska była jednym z członków założycieli UNESCO oraz "aktywnym uczestnikiem dyskusji nad programowym kierunkiem działań organizacji". "Na kanwie naszych doświadczeń z II wojny światowej polscy eksperci pozostają zaangażowani na rzecz ochrony i ratowania dziedzictwa kulturowego na całym świecie" - zaznaczył.
Gliński nawiązał także do Rekomendacji Warszawskiej. "Ideą tego dokumenty jest to, że mimo agresji i zniszczenia można odbudowywać kulturę, tożsamość, zabytki. One będą takimi samymi zabytkami, jakimi był przed zniszczeniem, jeśli są odbudowane według zasad, na które międzynarodowa społeczność się zgodziła" – przypomniał. "Jest także dowodem na skuteczność międzynarodowej współpracy, że społeczność międzynarodowa nie poddaje się agresji. Agresor i zło nie może zwyciężać" - podkreślił. "Rekomendacja Warszawa niestety na nowo okazała się aktualna na początku 2022 roku" – dodał.
Szef MKiDN przypomniał również o działaniach, które miały na celu ochronę dziedzictwa Ukrainy w zagrożeniu naszego w wyniku inwazji rosyjskiej. "Jednym z zagrożeń, z jakimi przychodzi się mierzyć w pogrążonej wojną Ukrainie jest nielegalny wywóz, a mówiąc szarzej, nielegalny obrót zabytkami ruchomymi" – podkreślił. "Konwencja dotycząca środków zmierzających do zakazu i zapobiegania nielegalnemu przywozowi, wywozowi, przenoszeniu własności dóbr kultury przyjęta w Paryżu w 1970 r. to jeden z fundamentów prawa międzynarodowego w zakresie ochrony zabytków ruchomych i dziedzictwa kulturowego" – ocenił prof. Piotr Gliński, przypominając, że Polska ratyfikowała ją w 1974 r.
Dyrektor UNESCO do spraw kultury i sytuacji kryzysowych Krista Pikkat powiedziała, że "od wybuchu wojny na Ukrainie 24 lutego 2022 r. kultura we wszystkich jej formach była niszczona". Jak dodała, w odpowiedzi UNESCO zmobilizowało się w pełni, aby w ścisłej współpracy z władzami lokalnymi i krajowymi wesprzeć ochronę bogatego dziedzictwa kulturowego kraju.
Poinformowała, że "UNESCO codziennie monitoruje, rejestruje i ocenia szkody wyrządzone ukraińskim dobru kultury, w ścisłej współpracy z agendą ONZ - UNITAR-UNOSAT". Pikkat poinformował, że UNESCO zweryfikowało ponad 230 obiektów kultury na Ukrainie, które otrzymały status uszkodzonych lub zniszczonych w wyniku wojny.
"Poparliśmy oznaczanie obiektów kultury Błękitną Tarczą - emblematem Konwencji haskiej z 1954 r. - aby ułatwić ich identyfikację. Zabezpieczyliśmy najważniejsze pomniki osłonami ochronnymi. W Odessie i Kijowie wsparliśmy też pilne prace naprawcze uszkodzonych obiekty kulturalne" - mówiła Pikkat.
Dodała, że UNESCO monitoruje też nielegalny handel dobrami kultury. "Wezwaliśmy profesjonalistów i społeczeństwo zaangażowane w handel dobrami kultury do powstrzymania się od nabywania lub uczestniczenia w imporcie, eksporcie lub przenoszeniu własności dóbr kultury, gdy mają uzasadnione powody, aby sądzić, że dobra zostały skradzione, nielegalnie sprzedane lub nielegalnie wywiezione z Ukrainy" - podkreśliła Pikkat.
Jak zaznaczyła, "UNESCO zorganizowało, wraz ze swoimi partnerami i sieciami ekspertów (Interpol, ICCROM, IFLA, Le Louvre), warsztaty online dla muzealników z Ukrainy na temat zagadnień związanych z zarządzaniem ryzykiem, konserwacją w sytuacjach nadzwyczajnych, ochroną dziedzictwa dokumentacyjnego, a także nielegalnym handlem dobrami kultury".
Jednak, podkreśliła, "pomimo wspólnych wysiłków sytuacja pozostaje bardzo niepokojąca". "Ciągłe zniszczenia, których świadkami jesteśmy dziś na Ukrainie, podkreślają konieczność wzmocnienia środków przygotowawczych w celu ochrony jej dziedzictwa kulturowego, w szczególności przed grabieżą i nielegalnym handlem" - mówiła Pikkat.
Sesja warsztatowa UNESCO "Zwalczanie nielegalnego handlu ukraińskimi dobrami kultury: szkolenie w zakresie budowania potencjału dla organów ścigania" potrwa do 20 stycznia.(PAP)
Autor: Olga Łozińska, Anna Kruszyńska
oloz/ akr/ pat/ par/