Fani sportów motorowych z całego kraju będą w sobotę w Olsztynie świętować 70. rocznicę urodzin legendarnego polskiego kierowcy rajdowego Mariana Bublewicza. Zaplanowano m.in. rajdy samochodowe i wystawy replik aut, którymi jeździł popularny „Bubel”.
Bublewicz urodził się 25 sierpnia 1950 roku w Olsztynie, ale tradycyjnie już fani sportów motorowych jego urodziny świętują w weekend najbliższy dacie urodzin.
"Pamięć o moim tacie wśród fanów sportów motorowych jest wciąż bardzo żywa. Dzieje się tak chyba dlatego, że był on niezwykle ciepły, otwarty na każdego człowieka i życzliwy absolutnie wszystkim. Tata z takim samym szacunkiem traktował i dzieci, które robiły z nim wywiady do szkolnych gazetek, i poważnych, dorosłych dziennikarzy. Do dziś otrzymuję od fanów taty wzruszające opowieści o nim" - powiedziała PAP córka sportowca Beata Bublewicz.
W sobotę Olsztyński Klub Motorowy przygotował rajd poświęcony Bublewiczowi - załogi wystartują po godz. 9 z Zajezdni Trolejbusowej w centrum miasta przy ul. Knosały. Będzie można podziwiać repliki aut, którymi ścigał się Bublewicz - poloneza i forda sierrę. Na miejscu będzie można zobaczyć też sporą część ogromnej kolekcji nagród i pucharów, jakie w rajdach zdobył Bublewicz.
Bublewicz w 1992 roku został wicemistrzem Europy w rajdach samochodowych, siedmiokrotnie zdobył mistrzostwo Polski (w latach 1975, 1983, 1987, 1989-92). Łącznie, wliczając starty w innych klasach, miał w dorobku 20 tytułów mistrza kraju. W 1993 roku znalazł się na priorytetowej liście "A" - 31 najlepszych kierowców rajdowych świata – publikowanej przez Międzynarodową Federację Samochodową (FIA).
Był twórcą pierwszego w Polsce profesjonalnego teamu rajdowego (Marlboro Rally Team Poland). Zmarł w 1993 roku w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku podczas Zimowego Rajdu Dolnośląskiego.
W Olsztynie jego imię nosi Szkoła Mistrzostwa Sportowego, w ostatnim czasie z inicjatywy kibiców jego imieniem nazwano nową drogę wjazdową do miasta.
"Kibiców tata ma najlepszych i najwierniejszych w świecie. Bardzo im wszystkim dziękuję" - podsumowała córka sportowca.(PAP)
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
jwo/ pp/