Prezydent Petr Pavel wręczył w sobotę wieczorem w dniu święta narodowego na praskim Zamku najwyższe odznaczenia państwowe 62 osobom, w tym kilku czeskim pilotom RAF. W gronie uhonorowanych znalazły się osoby, których odznaczenia odmawiał poprzedni prezydenta Milosz Zeman.
Ceremonia w 105. rocznice powstania Czechosłowacji była pierwszą w kadencji Pavla.
Wśród osób, które uhonorował orderami i odznaczeniami, znaleźli się m.in. były dysydent i polityk Petr Pithart, wciąż prowadzący działalność publicystyczną; były współpracownik Vaclava Havla, wieloletni przewodniczący Międzynarodowych Komitetów Helsińskich, pochodzący z książęcego rodu, przebywający w szpitalu Karel Schwarzenberg; teolog, nauczyciel akademicki i katolicki ksiądz, którego prace znane są także w Polsce ks. Tomasz Halik lub dysydentka, działaczka praw człowieka, piosenkarka Marta Kubiszova.
Komentatorzy zwrócili uwagę na order dla Zdeny Maszinovej, siostry członków grupy zwalczającej z bronią w ręku władzę komunistyczną braci Maszinów. Mimo wielu wniosków o odznaczenie także dla nich Pavel nie zdecydował się na taki krok. Decydujący wpływ miała ofiara cywilna ich walki zbrojnej. Prześladowanej przez reżim komunistyczny Maszinovej nie chciał uhonorować Zeman.
Media zwróciły także uwagę na kilka wręczonych w sobotę przez Pavla in memoriam orderów i odznaczeń dla pilotów 311 dywizjonu bombowego RAF.
W okolicznościowym przemówieniu Pavel powiedział m.in., że na uhonorowanie zasługują wszystkie dzieci, które bronią swoich kolegów przed znęcaniem się, wszyscy samotni rodzice i wszyscy, którzy opiekują się niepełnosprawnymi bliskimi. Podkreślił, że Republika Czeska jest obecnie bezpieczna dzięki członkostwu w NATO i Unii Europejskiej.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ mal/