Pionierskie badania dentrologiczne, których celem była odpowiedź na pytanie, czy Niemcy podczas okupacji posadzili w mieście drzewa, przyprowadziło tworzone Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej – podaje placówka. Znaleziono przynajmniej trzy takie drzewa.
Piotr Tarczyński z oświęcimskiego muzeum przypomniał, że podczas powstające zakłady chemiczne IG Farben zbudowały w ówczesnym Auschwitz bloki mieszkalne dla swoich pracowników. "Dziś te jedno- i dwupiętrowe budynki znajdują się między ulicami: Olszewskiego, Zawidzkiego, Łukasiewicza, Wróblewskiego, Skłodowskiej-Curie. Według założeń okupanta, Auschwitz miało stać się wzorcowym, niemieckim miastem tonącym w zieleni i pozwalającym na dogodne życie kolonistom" – powiedział.
Charakterystyczną cechą tej części Oświęcimia są ogromne podwórza. "Każde z nich ma ok. 1 ha powierzchni i jest pełne zieleni. W Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej powstało w związku z tym pytanie: czy rosną na nich do dziś drzewa posadzone przez Niemców w ramach tworzenia miasta ogrodów? Drugie brzmiało: czy jest metoda, która pozwoli ocenić ich wiek?” – wskazał Tarczyński.
Z pomocą przyszła dendrologia i inspektor nadzoru prac w terenach zieleni Michał Jarosz, który podjął się wyzwania, jakim było określenie wieku wytypowanych drzew. "Wszystkie działania przeprowadzone na zlecenie muzeum pod koniec czerwca br. były konsultowane i uzgadniane z instytucjami miejskimi, które z dużym zainteresowaniem oczekiwały na wyniki prac badawczych” – podkreślił Tarczyński.
Po przeprowadzeniu inwentaryzacji wiekowej najpierw zidentyfikowano gatunki drzew o obwodzie pnia powyżej 200 cm na wysokości 130 cm. Potem wybrano pięć. Znalazły się wśród nich: lipa drobnolistna, klon zwyczajny, klon jawor, jesion wyniosły i brzoza brodawkowata.
"Najdokładniejsza metoda określenia wieku drzewa to zliczenie przyrostów rocznych z pniaka już ściętego drzewa. W przypadku drzew, które chcemy zachować, oczywiście, tej metody się nie stosuje. Należy zliczyć przyrosty roczne z żyjącego drzewa stojącego. Aby to uczynić, z każdego badanego drzewa trzeba było pobrać próbkę” – wyjaśnił Michał Jarosz w opracowaniu przygotowanym dla Muzeum Pamięci.
Po analizie wyników w przypadku trzech z pięciu wybranych drzew z bardzo dużym prawdopodobieństwem można uznać, że zostały posadzone przez Niemców na początku lat 40. XX w. To lipa drobnolistna, klon zwyczajny i jesion wyniosły. Ponieważ drzew o obwodzie pnia powyżej 200 cm na wszystkich podwórzach znajduje się kilkadziesiąt, wszystko wskazuje na to, że rosnących do dziś, zielonych pamiątek po planowanym przez Niemców mieście ogrodów jest na oświęcimskim osiedlu znacznie więcej.
Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej jest aktualnie tworzone. Przypominać ma m.in. o mieszkańcach Oświęcimia i okolicy, którzy pomagali więźniom Auschwitz. Historycy z Muzeum Auschwitz ustalili ok. 1,2 tys. nazwisk osób, które angażowały się w taką działalność. Na terenie przyobozowym działał też ruch oporu, a szczególnie oddział partyzancki Armii Krajowej "Sosienki" pod dowództwem mjr. Jana Wawrzyczka.
Muzeum powstaje w zabytkowym budynku zwanym Lagerhaus, który jest położony ok. 200 m od byłego niemieckiego obozu Auschwitz. Wstępne plany zakładają otwarcie 27 stycznia 2022 r., w 77. rocznicę wyzwolenia KL Auschwitz.
W KL Auschwitz Niemcy zamordowali co najmniej 1,1 mln osób, głównie Żydów, a także ok. 70 tys. Polaków. Wśród ofiar byli także Romowie, jeńcy sowieccy i osoby innej narodowości.(PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ mark/