Czekając na autobus, będzie można poznać przeszłość Białegostoku – na miejskich przystankach pojawią się tablice z informacjami o historii charakterystycznych miejsc znajdujących się w pobliżu.
Akcję pod hasłem "Przystanki historyczne" zaprezentowali w czwartek dwaj miejscy radni Koalicji Obywatelskiej. Briefing odbył się na przystanku przy ul. Legionowej, położonym w pobliżu tzw. Rynku Siennego; tablica poświęcona właśnie temu miejscu znalazła się na tym przystanku jako pierwsza w mieście. Są tam np. archiwalne ujęcia tego miejsca z lat 1915-1919 oraz z lat 70. ubiegłego wieku.
Radny Marek Tyszkiewicz mówił, że był to pomysł "jak pogodzić kulturę i historię z komunikacją"; we współpracy z miejską Galerią Sleńdzińskich oraz spółką Białostocka Komunikacja Miejska. Poinformował, że w różnych częściach Białegostoku, głównie w centrum, znajdą się na tablicach "krótkie przypomnienia historii miejsc, które istnieją głównie w pamięci, a szczątkowo w budynkach". "Żeby przypominać białostoczanom o tym, jak wyglądał Białystok te sto lat temu" - mówił.
"Chcielibyśmy przewrócić pamięć Białegostoku, który już powoli odchodzi, którego nie pamiętamy. Jak wyglądały dawne Chanajki (dzielnica miasta-PAP), jak wyglądało centrum, rynek" - dodał radny Marcin Moskwa, zapowiadając kolejne tablice. Mówił, że projekt jest otwarty i mogą być w nim nie tylko miejsca, ale i postaci. Wymienił jako przykład aktorkę żydowskiego pochodzenia, gwiazdę przedwojennego kina Norę Ney.
Radni czekają też na propozycje mieszkańców. Joanna Schmidt-Bura z Galerii Sleńdzińskich zwróciła uwagę, że w mieście jest dużo młodzieży i innych osób przyjezdnych, które z Białegostoku nie pochodzą, a dla których te informacje będą interesujące.
Jak mówił zastępca prezydenta Białegostoku Zbigniew Nikitorowicz, to akcja "skróconej edukacji historycznej i topografii miasta"; zapowiedział że magistrat będzie ją wspierał. "W ostatnich kilkudziesięciu latach Białystok bardzo się zmienił" - mówił.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ dki/