259 tys. turystów skorzystało w tym roku ze spływu przełomem Dunajca. Flisacy zakończyli w czwartek tegoroczny sezon turystyczny na rzece.
„Tegoroczny sezon pod względem liczby turystów był nieco gorszy niż ubiegłoroczny, kiedy łodziami flisackimi przewieźliśmy 275 tys. osób. Największa frekwencja była w miesiącach wakacyjnych. W lipcu i sierpniu ze spływu Dunajcem skorzystało 160,5 tys. turystów” – powiedział PAP Jan Sienkiewicz prezes pienińskich flisaków.
Spływ przełomem Dunajca organizuje Polskie Stowarzyszenie Flisaków Pienińskich od 1934 roku, jednak początki tej atrakcji turystycznej sięgają pierwszej połowy XIX wieku.
Jak ocenił, najwięcej turystów, chcących skorzystać z tej atrakcji turystycznej w Pieninach, przyjeżdżało z Zakopanego. „Turyści wypoczywający pod Tatrami najliczniej przyjeżdżali na jednodniowe wycieczki na spływ Dunajcem. Ci klienci stanowili połowę wszystkich turystów, których obsłużyliśmy w tym roku” – dodał Sienkiewicz.
Flisacy ocenili, że bardzo dobry pod względem frekwencji turystycznej był październik - wówczas ze spływu najliczniej korzystali mieszkańcy Małopolski.
Zagranicznych turystów najliczniej w Pieniny reperezentowali Węgrzy, Słowacy i Niemcy. Tegoroczny spływ obsługiwało 500 flisaków na 250 łodziach. W 2009 r. na Dunajcu padł rekord liczby przewiezionych turystów. Wówczas ze spływu skorzystało 283 tys. osób.
Przyszłoroczny sezon na Dunajcu rozpocznie się 1 kwietnia.
Spływ przełomem Dunajca organizuje Polskie Stowarzyszenie Flisaków Pienińskich od 1934 roku, jednak początki tej atrakcji turystycznej sięgają pierwszej połowy XIX wieku. Spływ na drewnianych tratwach rozpoczyna się w Sromowcach-Kątach i ma dwa warianty: krótszy - do Szczawnicy i dłuższy - do Krościenka. Trasa do Szczawnicy ma długość 18 km, a jej pokonanie zajmuje 2 godziny i 15 minut. Spływ do Krościenka trwa 2 godziny i 45 minut i jest o pięć kilometrów dłuższy.(PAP)
szb/ mki/ mag/