Paryski Luwr, jedno z największych muzeów na świecie, otwarty został w czwartek rano po jednodniowej przerwie spowodowanej protestem pracowników okradanych przez kieszonkowców. Sale muzeum patroluje teraz 20 policjantów, którzy mają odstraszać złodziei.
Pięciu funkcjonariuszy policji krąży po wielkim holu wejściowym pod słynną piramidą ze szkła, przez którą wchodzi się do Luwru.
W środę Luwr był zamknięty z powodu protestu pracowników narażonych na ataki zorganizowanych grup kieszonkowców.
"Pracownicy coraz częściej stają się obiektami agresji, gróźb, obelg i bezpośrednich ataków ze strony złodziejskich band. Należą do tych grup często nieletni, którzy bezkarnie okradają również zwiedzających" - napisały w otwartym liście związki zawodowe.
Jak pisze AFP, nieletni złodzieje pochodzą zwykle z państw Europy Wschodniej, a do muzeum wchodzą za darmo, gdyż jest ono bezpłatne dla osób poniżej 26. roku życia.
Co roku Luwr odwiedza ok. 10 mln osób. (PAP)