Igrzyska 1976 r. w Montrealu stały pod znakiem zmasowanego bojkotu. Najpierw zrezygnował Tajwan, ponieważ nie pozwolono mu na start pod nazwą Republika Chin. Tanzania i Nigeria zapoczątkowały bojkot ze strony państw afrykańskich ze względu na to, że MKOl odmówił wykluczenia Nowej Zelandii, której drużyna rugby odbyła tournee po rasistowskiej RPA.
Ogółem wycofały się z igrzysk 22 kraje Afryki, niektóre dopiero po pierwszym dniu zawodów olimpijskich. Nie doszło do bardzo oczekiwanego pojedynku byłego rekordzisty świata w biegu na 1500 m i na milę Filberta Bayi z Tanzanii z aktualnym rekordzistą Johnem Walkerem z Nowej Zelandii. Walker zdobył łatwo złoto na 1500 m.
W kanadyjskich igrzyskach doszło do kuriozalnego wydarzenia w pięcioboju nowoczesnym. Reprezentant ZSRR, rutynowany 38-letni Borys Oniszczenko (pułkownik KGB) postanowił za wszelką cenę zakończyć karierę zwycięstwem olimpijskim. Podczas turnieju szpadowego posługiwał się bronią, tzw. magiczną szpadą, wyposażoną w urządzenie pozwalające mu, według własnego uznania, na rejestrowanie trafień przeciwnika.
Aktywacja specjalnego przycisku powodowała automatyczną rejestrację trafienia, bez względu na to, czy szpada Oniszczenki zetknęła się z polem trafienia rywala. Rosjanin wygrał w ten sposób kilka walk. Oszustwo wyszło na jaw w walce z odwiecznym konkurentem Brytyjczykiem Jeremym Foxem. Aparatura zarejestrowała trafienie dla Oniszczenki, gdy Fox znajdował się poza zasięgiem szpady "spryciarza". Oniszczenkę natychmiast zdyskwalifikowano, łącznie z całym teamem ZSRR w pięcioboju. "Wynalazcę" magicznej szpady odesłano najbliższym samolotem do Kraju Rad.
W kanadyjskich igrzyskach doszło do kuriozalnego wydarzenia w pięcioboju nowoczesnym. Reprezentant ZSRR, rutynowany 38-letni Borys Oniszczenko (pułkownik KGB) postanowił za wszelką cenę zakończyć karierę zwycięstwem olimpijskim. Podczas turnieju szpadowego posługiwał się bronią, tzw. magiczną szpadą, wyposażoną w urządzenie pozwalające mu, według własnego uznania, na rejestrowanie trafień przeciwnika.
Poza głośną aferą pięcioboisty igrzyska obfitowały we wpadki dopingowe. Po wyjeździe olimpijczyków kanadyjscy gospodarze pozostali z długiem w wysokości 1,5 mld dolarów, którego nie spłacili aż do grudnia 2006 r.
W lutym 1980 r. prezydent USA Jimmy Carter zaapelował o bojkot igrzysk w Moskwie ze względu na inwazję Związku Radzieckiego na Afganistan, dokonanej w 1979 r.
Wiele państw przyłączyło się do bojkotu moskiewskich igrzysk. Dokładną ich liczbę trudno było określić, bo niektóre z 63 krajów uczyniły to z powodów finansowych, a nie politycznych. Część komitetów olimpijskich, np. Francji i Australii, przysłało swe ekipy wbrew postanowieniom swych rządów.
"Zastępcze" zawody pod nazwą Liberty Bell Classic urządzono dla bojkotujących. Na obiektach University of Pennsylvania w Filadelfii, z udziałem 29 ekip.
W moskiewskich igrzyskach wzięło udział 81 krajów, choć niektóre zbojkotowały uroczystość otwarcia.
W skandalicznych okolicznościach odbywała się rywalizacja tyczkarzy. Publiczność stadionu Łużniki sprzyjała swemu faworytowi Konstantinowi Wołkowowi i usilnie starała się zakłócić koncentrację Władysławowi Kozakiewiczowi, bucząc i gwiżdżąc podczas każdego jego skoku. Nic dziwnego, że po zwycięskim skoku na wysokość 5,78 m (rekord świata) zadowolony z siebie tyczkarz pokazał co myśli o widzach, wykonując gest, który przeszedł do historii jako "gest Kozakiewicza".
Po tym incydencie oburzeni Rosjanie domagali się od władz MKOl i IAAF ukarania krnąbrnego Polaka odebraniem złotego medalu. Nie doszło do tego, bo Rosjanie też "mieli za uszami" w czasie konkursu tyczkarzy. Jeden z kolegów Wołkowa sygnalizował mu przed skokami prędkość i kierunek wiatru, co jest zabronione.
Z wiatrem zresztą wiąże się pewien "fortel", stosowany przez organizatorów olimpijskich zawodów lekkoatletycznych. Gdy trwał konkurs rzutu oszczepem "umyślni" otwierali lub zamykali bramy stadionu, by w ten sposób regulować przepływ powietrza nad boiskiem, zgodnie z interesem oszczepników radzieckich...
Nie brakowało też stronniczych decyzji sędziów w niewymiernych dyscyplinach olimpijskich. "Kadłubowe" igrzyska zakończyły się miażdżącym triumfem ZSRR i ich wiernego sojusznika - NRD. W tabeli medalowej ZSRR był pierwszy z 80 złotymi medalami (47 złotych krążków zdobyła NRD).
Igrzyska 1984 r. w Los Angeles stały się dla "bloku wschodniego" okazją do rewanżu za bojkot moskiewskiej olimpiady ze strony państw zachodnich. ZSRR i 14 państw socjalistycznych (poza Rumunią i ChRL) powstrzymały się od wysłania swych ekip do "Miasta Aniołów". Oficjalnym, zadeklarowanym powodem tej absencji była obawa o bezpieczeństwo sportowców w "mieście bezprawia" i smog...
Bojkotujące kraje zorganizowały swoją własną imprezę - Igrzyska Przyjaźni. Z innych powodów nie wzięły udziału w igrzyskach Iran, uznający USA za "wielkiego szatana" i Libia, przez USA określana "matecznikiem terroryzmu".
Jednym z nieprzyjemnych incydentów igrzysk był bieg na 3000 m kobiet. Doszło do kolizji biegaczki z RPA (startująca w barwach Wielkiej Brytanii), młodziutkiej Zoli Budd z ulubienicą widzów, Amerykanką Mary Decker. Po tym zderzeniu Decker straciła rytm biegu i nie ukończyła konkurencji, której była faworytką. Konfrontacja miała miejsce w walce o prowadzenie w biegu. Ostatecznie Budd zajęła siódme miejsce, tracąc dystans do czołówki na ostatnim okrążeniu, przy akompaniamencie buczenia amerykańskiej publiczności. Potem jury d'appael IAAF orzekło, że Zola Budd nie ponosi odpowiedzialności za kolizję.
pc/ km/ krys/