45 minut - tyle trwało najkrótsze posiedzenie Senatu. Od 1989 r. jedynie dwa posiedzenia izby były 5-dniowe (wobec 162 posiedzeń jednodniowych) - wynika z zestawienia Kancelarii Senatu. Na najpóźniej zakończonym posiedzeniu senatorowie obradowali do godz. 2:30 w nocy.
Zestawienie statystyk posiedzeń Senatu I-VII kadencji (od lipca 1989 do wyborów jesienią 2011 roku) przygotowało senackie Biuro Analiz i Dokumentacji. W tym okresie odbyło się 508 posiedzeń izby (dodatkowo w bieżącej VIII kadencji było ich do tej pory 17).
162 posiedzenia Senatu (31,89 proc.) trwały jeden dzień, 262 (51,57 proc.) były posiedzeniami dwudniowymi. Odbyło się też 66 posiedzeń trzydniowych (12,99 proc.), 16 posiedzeń czterodniowych (3,15 proc.). Odnotowano też dwa posiedzenia pięciodniowe - 0,39 proc., wszystkie w III kadencji (wrzesień 1993 - październik 1997).
Posiedzenia Senatu ostatnich siedmiu kadencji trwały łącznie 947 dni - odbyło się w tym czasie 29,4 tys. głosowań elektronicznych, a także 173 głosowania tajne.
7 minut trwał najkrótszy dzień posiedzenia Senatu - był to trzeci, ostatni dzień 57. posiedzenia III kadencji. Odbyło się wówczas odroczone głosowanie nad Prawem łowieckim. Najkrótsze posiedzenie Senatu trwało 45 minut - zorganizowano je w ramach II kadencji w 70. rocznicę pierwszego posiedzenia Senatu II RP.
Najdłuższym dniem posiedzenia izby był 29 października 2008 r. - senatorowie obradowali wówczas ponad 15 godzin. Najdłuższe posiedzenie trwało blisko 44 godziny, a zakończyło się trzeciego dnia o godz. 2:27 w nocy (III kadencja). Średni czas trwania jednego posiedzenia (dla wszystkich kadencji) wyliczono na 10 godz. 49 minut.
Stenogram z najkrótszego posiedzenia Senatu ma 6 stron (II kadencja), a z najdłuższego 431 stron (III kadencja).
Posiedzenia Senatu ostatnich siedmiu kadencji trwały łącznie 947 dni - odbyło się w tym czasie 29,4 tys. głosowań elektronicznych, a także 173 głosowania tajne.
W innym z opracowań udostępnionych na senackiej stronie internetowej czytamy, że posiedzenia Senatu I kadencji były o wiele mniej sformalizowane niż dzisiaj. Obecnie przygotowuje się scenariusze obrad, stosuje się stałe sformułowania, w tym: "Przystępujemy do głosowania nad..."
Natomiast w I kadencji, głosowania na Sali Kolumnowej (gdzie do 1991 roku obradowali senatorowie) zaczynały się często np. od słów: "Prosiłbym panów senatorów zza kotar i innych zakamarków o podejście do stołu. Przeprowadzimy głosowanie" - czytamy w opracowaniu. (PAP)
laz/ eaw/ as/