Pracownicy wodociągów odnowią dwie zabytkowe łódzkie studnie. Uratowane przed zniszczeniem zostaną żeliwne mechanizmy studni z początku XX wieku - poinformował rzecznik łódzkich wodociągów Miłosz Wika.
Przypomniał on, że tego typu urządzenia do ręcznego czerpania wody były powszechne w dawnej Łodzi. Stały niemal na każdym śródmiejskim podwórku, na placach i przy ulicach.
Rzecznik zwrócił uwagę, że mieszkańcy Łodzi korzystali z kilku tysięcy studni. Na początku XX wieku 600-tysięczne miasto nie posiadało sieci wodociągowej. Woda ze studni często jednak nie nadawała się do picia, była skażona bakteriami pochodzącymi z nieszczelnych kloacznych dołów i ulicznych rynsztoków, dodatkowo zanieczyszczona substancjami chemicznymi z fabrycznych ścieków.
Publiczne i prywatne studnie często wysychały, trzeba je było pogłębiać. Poziom wód podziemnych w Łodzi gwałtownie obniżył się. Rozwijająca się produkcja włókiennicza wymagała coraz większej ilości wody. Jeszcze na początku lat 70. XX wieku administracyjnie ograniczano w mieście jej zużycie.
Jak poinformował Wika, jeden z odnowionych mechanizmów studziennych trafi do Parku Staromiejskiego. W 2018 roku zaplanowano rewitalizację parku.
"Żeliwna studnia będzie swego rodzaju symbolem życia, które toczyło się w najstarszej części miasta. Do II wojny światowej na terenie obecnego parku stały domy, a ich lokatorzy korzystali z podwórkowych studni" - wyjaśnia rzecznik. Drugi odnowiony mechanizm studzienny będzie eksponowany w łódzkiej siedzibie Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. (PAP)
jaw/ agz/