Rogal Świętomarciński, czyli tradycyjny poznański przysmak znajdzie się na znaczku pocztowym. Oficjalna prezentacja znaczka odbędzie się na początku listopada, podczas uroczystości wręczenia certyfikatów dla wielkopolskich cukierni wypiekających rogale.
Rogale świętomarcińskie są tradycyjnym przysmakiem poznaniaków, kupowanym i jedzonym w listopadzie w dzień imienin św. Marcina, patrona głównej ulicy w mieście. Poznańskie smakołyki wypiekane są z ciasta półfrancuskiego, z nadzieniem z białego maku, wanilii, cukru, orzechów, rodzynek, margaryny, skórki pomarańczowej i innych dodatków. Ich waga musi mieścić się w przedziale między 150 a 250 g. Najwięcej tych przysmaków - poza Wielkopolską - je się również w Warszawie.
Od 2009 roku wypieki te rozprowadzane są jako produkt regionalny chroniony unijnym prawem. Daje to nabywcom gwarancję, że wyroby zostały wyprodukowane w Wielkopolsce, zgodnie z określoną recepturą.
Jak powiedział w czwartek PAP starszy Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu i przewodniczący grupy producenckiej Stanisław Butka, w tym roku rogal świętomarciński znajdzie się także na znaczku pocztowym.
„Dzięki współpracy z Pocztą Polską rogal świętomarciński znajdzie się na znaczku pocztowym o nominale 5 zł. Znaczek zostanie oficjalnie zaprezentowany na początku listopada, podczas uroczystości wręczenia certyfikatów dla wielkopolskich cukierni wypiekających rogale. Wtedy też w gmachu Izby Rzemieślniczej w Poznaniu można będzie nabyć pierwsze znaczki” – powiedział Butka.
Poza znaczkiem z rogalem, zaprezentowana zostanie także okolicznościowa koperta – na obu znajdzie się zdjęcie poznańskiego przysmaku.
„Jest to ewenement, ponieważ nigdy wcześniej żaden regionalny produkt, czy potrawa nie została uhonorowana w takiej formie” – podkreślił Butka.
Tradycja wypieków rogali świętomarcińskich w Poznaniu pochodzi z końca XIX wieku. Gdy zbliżał się dzień św. Marcina, ówczesny proboszcz poznańskiej parafii pod jego wezwaniem zaapelował do wiernych, by wzorem patrona zrobili coś dla biednych. Obecny na mszy cukiernik przygotował na odpust rogale w kształcie podkowy, którą według legendy miał zgubić koń św. Marcina. Bogatsi poznaniacy kupowali rogale, a biedni otrzymywali je za darmo. W kolejnych latach w inicjatywę włączyli się również inni poznańscy cukiernicy i piekarze. (PAP)
autor: Anna Jowsa
ajw/ itm/