Pienińscy flisacy w sobotę rozpoczęli sezon turystycznych spływów przełomem rzeki Dunajec. To jedna z większy atrakcji Małopolski.
"Liczymy na udany sezon, zwłaszcza po rekordowym pod względem frekwencji turystycznej ubiegłorocznym sezonie" - powiedział PAP prezes pienińskich flisaków Jan Sienkiewicz. W 2016 r. z usług pienińskich flisaków skorzystało 330 tys. turystów – najwięcej w historii.
Od początku kwietnia po Dunajcu będzie pływało 40 łodzi, a od maja flota zostanie zwiększona do 250. Nowością w tym sezonie będzie nowa przystań końcowa w Krościenku oraz odnowiona przystań na początku szlaku wodnego w Sromowcach.
W tym roku ceny spływu będą o 3 zł droższe niż w ubiegłym roku i na trasie do Szczawnicy wyniosą 52 zł, a w miesiącach wakacyjnych, czyli w lipcu i sierpniu - 54 zł. Za bilet dziecięcy (dla dzieci w wieku do 10 lat) zapłacimy odpowiednio 27 zł i 32 zł podczas wysokiego sezonu. Bilety na dłuższą trasę, do Krościenka, kosztują 66 zł i 68 zł; koszt biletu dziecięcego to odpowiednio 34 zł i 39 zł.
Polskie Stowarzyszenie Flisaków Pienińskich organizuje spływy od 1934 roku, ale pierwsze turystyczne rejsy organizowano już w połowie XIX wieku.
Spływ przełomem Dunajca na drewnianych tratwach rozpoczyna się w Sromowcach-Kątach i ma dwa warianty: krótszy - do Szczawnicy - i dłuższy - do Krościenka. Trasa do Szczawnicy ma długość 18 km, a jej pokonanie zajmuje 2 godziny i 15 minut. Spływ do Krościenka trwa 2 godziny i 45 minut i jest o pięć kilometrów dłuższy.(PAP)
szb/ pad/