Porannym kursem z przystanku Bytom Wąskotorowy ruszyła w sobotę według regularnego rozkładu popularna wśród mieszkańców Górnego Śląska kolejka wąskotorowa do Miasteczka Śląskiego. Będzie jeździła dwa razy dziennie we wszystkie dni wolne do końca sierpnia.
Pierwszy tegoroczny wakacyjny pociąg wyruszył punktualnie o godz. 9. Wsiadło do niego ok. 30 osób, co – jak wyliczyli przedstawiciele Stowarzyszenia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych, które jest operatorem kolejki – przekłada się na zapełnienie składu w ok. 20 proc. Rozkładowy czas przejazdu na całej, liczącej ok. 21 km trasie do przystanku Miasteczko Śląskie Wąskotorowe, to 70 minut.
Trasa wiedzie z przystanku przy bytomskim dworcu głównym, obok monumentalnej Elektrociepłowni Szombierki, parowozowni w bytomskiej dzielnicy Karb, która jest bazą Stowarzyszenia, a dalej przez okolice bytomskiej sportowej doliny i rezerwatu bukowego Segiet, Zabytkowej Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach i centrum tego miasta, by w końcu dotrzeć nad zalew w Miasteczku Śląskim oraz do końcowego przystanku przed centrum tej miejscowości.
Kolejka będzie kursowała tą trasą od 27 czerwca do 30 sierpnia w każdą sobotę, niedzielę i święta. Każdego dnia uruchomiane będą dwie pary pociągów, w składzie których oprócz lokomotywy spalinowej będą znajdowały się: wagony pasażerskie letnie - częściowo otwarte oraz wagon do przewozu większego bagażu, rowerów i wózków. Wakacyjne kursy są dofinansowywane przez miejscowe samorządy w ramach projektu „Letnie pociągi turystyczne na Górnośląskich Kolejach Wąskotorowych".
Górnośląskie Koleje Wąskotorowe (GKW), których jedną z pozostałości jest właśnie kolejka, od połowy XIX w. były kluczowym elementem systemu transportowego w okręgu przemysłowym. Setki kilometrów torów o rozstawie 785 mm łączyły większość kopalń, hut, fabryk i elektrowni aglomeracji, służąc lokalnemu transportowi ładunków masowych i półfabrykatów.
Kolejka SGKW w tym roku jeździła już 13 czerwca – w święto Szlaku Zabytków Techniki Woj. Śląskiego, czyli Industriadę. Nie pokonywała jednak całej trasy. Przejazdy wąskotorówką odbywały się na odcinkach Bytom-Bytom Karb-Bytom oraz Bytom Karb-Tarnowskie Góry-Bytom Karb. Wobec wyjątkowego upału i spowodowanych nim problemów z 40-letnimi rumuńskimi lokomotywami trzeba było odwołać jeden z dłuższych kursów.
Teraz przedstawiciele stowarzyszenia mają nadzieję, że spokojniejsze wakacyjne przejazdy będą odbywały się bez przeszkód. Tuż przed początkiem wakacji m.in. wykaszali jeszcze roślinność w najbardziej newralgicznych miejscach wokół toru. Na trzech skrzyżowaniach toru z drogami publicznymi wymienili też krzyże św. Andrzeja z drewnianych na spełniające wymagania metalowe.
Wiosną natomiast wolontariusze stowarzyszenia sprawdzali i uzupełniali infrastrukturę torową. Ogromnym problemem dla kolejki są bowiem kradzieże. Tej zimy na terenie Tarnowskich Gór, poważnie uszkodzony został odcinek toru liczący ok. 800 metrów. Złodzieje odkręcili tam i ukradli, by sprzedać na złom, metalowe podkładki, łubki mocujące szyny ze sobą oraz wkręty. Szyny zostały. W sfinansowaniu brakujących materiałów pomógł sponsor oraz gminy.
Do podobnych kradzieży dochodzi często. Przed każdym sezonem torowisko trzeba przywracać do stanu używalności. W tym roku, niezależnie od usuwania szkód poczynionych przez złodziei, przebudowany został odcinek torowiska w rejonie ul. Celnej w Bytomiu - w związku ze szkodami górniczymi wynikającymi z działalności tamtejszej kopalni Bobrek-Centrum. Prace te zlecił specjalistycznej firmie właściciel kopalni, Kompania Węglowa.
W porozumieniu z Kompanią stowarzyszenie własnymi siłami wymieniło też ok. 300 metrów toru wzdłuż płotu Bytomskich Zakładów Urządzeń Technicznych. Podobnie jak przy większości innych napraw pracowali przy tym wolontariusze, którzy w głównej mierze przyczyniają się do corocznego działania kolejki. Na stałe ze stowarzyszeniem związanych jest ok. 20 takich osób. Czasem pomagają też osoby spoza niego.
Górnośląskie Koleje Wąskotorowe (GKW), których jedną z pozostałości jest właśnie kolejka, od połowy XIX w. były kluczowym elementem systemu transportowego w okręgu przemysłowym. Setki kilometrów torów o rozstawie 785 mm łączyły większość kopalń, hut, fabryk i elektrowni aglomeracji, służąc lokalnemu transportowi ładunków masowych i półfabrykatów.
Pod koniec ub. wieku zarządzające GKW Polskie Koleje Państwowe utraciły wąskotorowych kontrahentów i zlikwidowały znaczną część sieci. W 2002 r. rolę głównego właściciela GKW przejął samorząd Bytomia, a operatorem ocalałej linii Bytom-Miasteczko Śl. zostało Stowarzyszenie.
W ostatnich latach należący do samorządu Bytomia tabor kolejki (tam znajduje się m.in. parowozownia i dawne zakłady naprawcze) jest sukcesywnie remontowany. Dwa lata temu udało się m.in. odbudować wiadukty ma trasie między centrum Bytomia a dzielnicą Karb i przeprowadzić kosztowną naprawę główną lokomotywy spalinowej. Jesienią 2013 r. świętowano 160-lecie GKW.(PAP)
mtb/ bk/