Pod presją opinii publicznej, episkopatu i polityków Narodowy Bank Słowacki (NBS) postanowił w piątek odrzucić zalecenia Komisji Europejskiej dotyczące projektu nowej monety. Na projekcie monety z wizerunkami świętych Cyryla i Metodego pozostaną krzyże na ornatach i aureole nad ich głowami.
„Rada Narodowego Banku Słowacji wysyła do Brukseli pierwotny projekt, zdając sobie sprawę, że Komisja Europejska może go odrzucić. Niemniej presja słowackiego społeczeństwa jest tak niewyobrażalna, że musimy ją respektować, nawet jeśli podejmujemy ryzyko, że moneta nie zostanie wydana” – oświadczyła rzeczniczka NBS Petra Pauerova.
Skandal wybuchł 17 listopada kiedy słowackie media ujawniły, że projekt monety o nominalnej wartości 2 euro, która ma zostać wydana w maju przyszłego roku przez Narodowy Bank Słowacki (NSB) w związku z 1150 rocznicą przybycia obu świętych na Morawy, musi zostać zmieniony.
Skandal wybuchł 17 listopada kiedy słowackie media ujawniły, że projekt monety o nominalnej wartości 2 euro, która ma zostać wydana w maju przyszłego roku przez Narodowy Bank Słowacki (NSB) w związku z 1150 rocznicą przybycia obu świętych na Morawy, musi zostać zmieniony. Z ornatów obu świętych ma zniknąć znak krzyża a znad ich głów – aureole.
Z ornatów obu świętych ma zniknąć znak krzyża a znad ich głów – aureole. Petra Pauerova powiedziała wówczas „że Komisja Europejska przychylając się do +propozycji niektórych krajów Wspólnoty + zaleciła usunięcie wspomnianych atrybutów z pierwotnego projektu monety. Ponieważ moneta zostanie dopuszczona do obiegu we wszystkich krajach strefy euro, jej projekt powinien respektować zasady +neutralności religijnej+ ” – wyjaśniła dziennikowi „Pravda” Petra Pauerova.
Oświadczenie Narodowego Banku Słowacji wywołało burzę medialną i społeczną w kraju. Oburzeni Słowacy zasypywali ministerstwo spraw zagranicznych i redakcje mediów elektronicznych tysiącami maili i telefonów żądając aby władze nie ustępowały Brukseli.
Słowacki episkopat nie zawahał się użyć słowa „hańba”. „Rezygnację z podstawowych atrybutów towarzyszących wyobrażeniom świętych Cyryla i Metodego uznajemy za brak respektowania chrześcijańskich tradycji Europy” – stwierdził z oburzeniem rzecznik episkopatu Jozef Kovaczik.
Za powrotem do pierwotnego projektu i nie ustępowaniem Brukseli opowiedziały się wszystkie ugrupowania polityczne. Dyskusję zapoczątkowała chadecja, żądając aby premier Robert Fico poruszył całą sprawę na unijnym szczycie. Rządzący, lewicowy „SMER” poparł zalecenie wszystkich ugrupowań parlamentarnych.
Oliwy do ognia dolała eurodeputowana Słowacji Anna Zaborska, która ujawniła słowackim mediom, że przeciw pierwotnemu projektowi monety wypowiedziały się negatywne dwa kraje: Grecja i Francja, co wywołało falę kolejnych polemik w mediach.
„Przykro o tym mówić ale jeśli te dwa kraje nie akceptują chrześcijańskich korzeni Europy to niech nie wprowadzają tej monety do obiegu” – napisał słowacki dziennik „SME”.
Św. Cyryl (727-869) i św. Metody (815-885) to bracia sołuńscy, misjonarze, którzy prowadzili w 9 wieku misje chrystianizacyjne, również na ziemiach zamieszkałych przez Słowian. To właśnie im słowiańska część Europy zawdzięcza przyjęcie wiary chrześcijańskiej i jej zakorzenienie się w kulturze.
Święci Kościoła katolickiego, Kościoła Prawosławnego, nazwani Apostołami Słowian, opuścili w roku 862 Bizancjum na prośbę księcia morawskiego Rościsława i udali się na Morawy. Ich działalność, mająca przeciwdziałać wpływom łacińsko-niemieckim, zapoczątkowała rozwój języka i piśmiennictwa słowiańskiego. Święty Cyryl ułożył alfabet słowiański. Obaj święci wspólnie przygotowali słowiański przekład „Ewangelii”, „Dziejów Apostolskich”, „Psałterza” i niektórych tekstów liturgicznych.
Papież Jan Paweł II nadał im tytuł patronów Europy. Święto liturgiczne obu patronów jest obchodzone w Kościele katolickim 14 lutego. W ikonografii święci przedstawiani są w strojach pontyfikalnych jako biskupi greccy lub łacińscy. Ich atrybutami są krzyż, księga i rozwinięty zwój z alfabetem słowiańskim.
Z Bratysławy Andrzej Niewiadowski (PAP)
adn/ jm/