Program „I love Poland”, w ramach którego jacht o tej samej nazwie ma promować Polskę na świecie i brać udział w prestiżowych regatach, zainaugurowano w sobotę w Szczecinie. Przedsięwzięcie Polskiej Fundacji Narodowej ma na celu stworzenie polskiej szkoły oceanicznego żeglarstwa regatowego.
"Chcemy, aby polska bandera została zauważona i doceniona w żeglarstwie regatowym. To wyzwanie długodystansowe. Inwestujemy w umiejętności i w doświadczenia potrzebne do wygrywania wielkich wyścigów i bicia światowych rekordów. Do tego niezbędny jest najwyższej klasy jacht treningowo-wyczynowy. Taką jednostką bez wątpienia jest właśnie "I love Poland" – mówił w sobotę podczas inauguracji programu prezes Polskiej Fundacji Narodowej Filip Rdesiński. Wyraził przekonanie, że pod dowództwem kapitana Jarosława Kaczorowskiego zostanie stworzony zespół "najlepszych żeglarzy sportowych"
"Wierzę, że zbudujemy team, który będzie konkurować i zwyciężać z najlepszymi" - dodał Rdesiński.
Jacht VO 70 został zbudowany w 2011 roku w Stanach Zjednoczonych. Polska Fundacja Narodowa kupiła go za około 900 tys. euro. Jednostka została zaprezentowana przy szczecińskiej wyspie Łasztownia. Kapitan jachtu, jeden z najbardziej znanych polskich skipperów, Jarosław Kaczorowski, w rozmowie z PAP załogę określił krótko: "jest super".
"W tej chwili jest nas osiem osób, ale mamy już taką grupę około dziesięciu osób, które zajmują się (na co dzień) innymi rzeczami, ale dołączają, kiedy tego potrzebujemy" - powiedział Kaczorowski.
"Oni wszyscy wzięli się przeważnie z małych łódek olimpijskich. To żeglarstwo na najwyższym poziomie i zależy mi na tym, żeby - kiedy już przestają żeglować na tych łódkach olimpijskich na tak wysokim poziomie i mają tak dużą wiedzę - spożytkować to, aby nauczyli się morskich łódek" - podkreślił Kaczorowski.
Kapitan wyjaśniał, że jacht to jednostka bardzo szybka. Tłumaczył, że aby utrzymać się na pokładzie, załoga musiała się przypinać "na krótko". "Kiedy uderza w nas fala, +lecimy+ daleko. Fale, które uderzały nas w tym przelocie potrafiły zwalić z nóg kilka osób, trudno się utrzymać" - mówił. Zaznaczył, że kiedy już opanuje się jednostkę, żeglowanie na niej "to wielka przyjemność".
"Kiedy już zaczynamy szybko płynąć, mamy dużo radości. To trudno opisać, ale ta łódka jest fantastyczna. Waży 14 ton, a połowa tej wagi jest w bulbie, która jest na końcu kilu, więc cała reszta jest leciutka jak wydmuszka, a - jak wiadomo - im łódka lżejsza, tym szybciej pływa" - tłumaczył Kaczorowski.
Portem macierzystym jednostki jest Szczecin. Pierwszym przystankiem na trasie programu ma być Plymouth w Wielkiej Brytanii, gdzie załoga weźmie udział w uroczystościach Święta Niepodległości 11 listopada. Stamtąd jacht uda się do Lizbony, skąd załoga będzie wypływała na treningi oceaniczne. W styczniu jacht dopłynie do Madery – tam młodzi żeglarze złożą kwiaty przed popiersiem Józefa Piłsudskiego, a w lutym w Miami "I love Poland" ma się spotkać z "Darem Młodzieży", który promuje Polskę w ramach Rejsu Niepodległości.
W sezonie zimowym jacht będzie stacjonował na Półwyspie Iberyjskim, a w przyszłym roku weźmie udział w kilku prestiżowych regatach, m.in. w Caribbean 600 Race, Rolex Fastnet Race i Rolex Sydney Hobart.
Na jednostce Fundacja Navigare i Mateusz Kusznierewicz mieli realizować program "Polska 100", który nie doszedł do skutku.
Inauguracji programu towarzyszyła prezentacja piosenki i klipu Dominika "Donia" Grabowskiego "Od urodzenia w sercach #Niepodległa", która jest oficjalnym utworem promującym "I love Poland".(PAP)
autorka: Elżbieta Bielecka
emb/ wus/