W Łodzi ukończono prace przy pierwszym Domu Wielopokoleniowym, którego ideą jest tworzenie więzi międzyludzkich. Mieszkańcami zrewitalizowanego obiektu przy ul. Wólczańskiej mają być m.in. seniorzy, niepełnosprawni i rodziny z dziećmi.
"Ideą modelu domu wielopokoleniowego, który powstał w Biurze ds. Rewitalizacji jest tworzenie więzi międzyludzkich. W dwóch odnowionych kamienicach zamieszkają przedstawiciele różnych grup społecznych i pokoleń – seniorzy, rodziny z dziećmi, osoby młode, a także niepełnosprawne, dla których nieruchomość jest świetnie przygotowana" – podkreśliła Katarzyna Dyzio z Biura ds. Rewitalizacji Urzędu Miasta Łodzi.
We wtorek łódzki magistrat po raz pierwszy zaprezentował efekty prowadzonych od ponad roku prac, które z jednej strony obejmowały opracowanie projektu domu wielopokoleniowego, odpowiadającego potrzebom i integrującego przedstawicieli różnych grup społecznych, z drugiej zaś opierały się na rewitalizacji i odbudowie nieużytkowanego od 30 lat zespołu willowego przy ul. Wólczańskiej 168, zbudowanego pod koniec XIX wieku.
"Wiedzieliśmy, że beneficjentami będą osoby starsze i niepełnosprawne, o specyficznych potrzebach, więc głównie z nimi konsultowaliśmy projekt. Seniorzy mieli wpływ na strukturę lokali, układ, wielkość – bo braliśmy też pod uwagę, że są to ludzie utrzymujący się z rent i emerytur" – zaznaczyła dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich Agnieszka Kowalewska-Wójcik.
W dwóch budynkach – frontowym i oficynie – powstało łącznie 16 lokali mieszkalnych o powierzchni od 30 do 55 mkw., z czego 11 mieszkań dostosowane jest w pełni do potrzeb osób niepełnosprawnych – począwszy od odpowiedniej szerokości otworów drzwiowych, gniazdek i włączników na wysokości dostępnej dla osób poruszających się na wózkach, przez przystosowane prysznice, toalety i kuchnie. W obu obiektach zamontowano windy.
"Standard jest wysoki, m.in. kuchnie i łazienki wyłożone są terakotą, na podłogach są panele o niskiej ścieralności – wystarczy wnieść meble i już można zamieszkać. Ta nieruchomość była w tragicznym stanie, uratowaliśmy ją przed ruiną, co pochłonęło aż 8 mln zł. To było duże wyzwanie – w trakcie budowy musieliśmy pożegnać jednego z wykonawców, który nie dał sobie z nim rady. Inwestycję ukończył Łódzki Zakład Usług Komunalnych – dodała dyrektor ZIM.
Oprócz mieszkań w budynku frontowym nieruchomości ulokowano świetlicę, w której mieszkańcy będą mogli wspólnie spędzać czas oraz jeden lokal użytkowy – magistrat chętnie widziałby w nim sklep spożywczy, aby lokatorzy mogli na miejscu robić podstawowe zakupy.
Z kolei na podwórku położono nawierzchnię biologicznie czynną, która będzie łatwo wchłaniać wodę deszczową. Zaaranżowano teren zielony z ławeczkami i miejsce, gdzie mieszkańcy będą mogli założyć sobie ogródek. Przygotowano nawet miejsce do powieszenia prania – była to jedna z próśb osób starszych konsultujących projekt.
Jak podała Katarzyna Dyzio, nabór mieszkańców będzie odbywał się według standardowej procedury określonej przez Zarząd Lokali Miejskich, jednak z pewną modyfikacją – przyszli lokatorzy będą uprzedzani o zasadach i ideach, jakie będą wdrażane na terenie posesji.
"Chcielibyśmy, aby w życiu codziennym mieszkańcom przyświecały takie wartości jak wzajemna pomoc, współpraca niezależnie od wieku, otwartość na potrzeby innych. Osoby aspołeczne nie będą się dobrze czuły w domu wielopokoleniowym. Ten model sprawdził się w kilku miastach Europy. W Polsce łódzki Dom Wielopokoleniowy będzie pierwszą taką inicjatywą – podkreśliła. (PAP)
Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ joz/