Wysłużone samoloty szkoleniowe TS-11 Iskra, które ze względu na wiek nie mogą już być wykorzystywane w lotnictwie wojskowym, trafiają muzeów oraz do szkół w całej Polsce. Jako pomoc naukową otrzymali ją, m.in. uczniowie z Radomia.
Samoloty TS-11 Iskra zostały wprowadzone do służby ponad 50 lat temu. Sukcesywnie – ze względu na wiek – wycofywane są z użytku kolejne, najbardziej wysłużone sztuki. Obecnie zostało tylko około 30 latających maszyn tego typu.
Jak powiedział PAP oficer prasowy 4 Skrzydła Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie kpt. Grzegorz Grabarczuk, iskry są obecnie eksploatowane tylko w Dęblinie. „Co roku, ze względu na wiek, schodzi ze stanu kilka maszyn” – dodał rzecznik. Część z wycofanych samolotów trafiła do różnych polskich muzeów, m.in. do Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. Stare maszyny są też wykorzystywane w formie pomników, m.in. w Zamościu i Białej Podlaskiej.
Wycofanymi z użytkowania samolotami są także zainteresowane szkoły, kształcące w kierunkach związanych z lotnictwem, np. Chełmie.
Kilka dni temu jedną z iskier otrzymali także uczniowie z Zespołu Szkół Samochodowych w Radomiu. W placówce tej - wbrew nazwie - kształceni są także przyszli technicy lotniczy. Rozebrany na większe części samolot, osobno kadłub, skrzydła i silnik, przyjechały do szkoły ciężarówką. Iskra ma służyć uczniom jako pomoc naukowa. Dzięki niej poznają budowę maszyny. Następnie samolot stanie w eksponowanym miejscu na placu szkolnym.
Z efektów współpracy z wojskiem cieszą się nie tylko uczniowie i dyrekcja szkoły. Zadowoleni są także lotnicy. ”Iskry to część historii polskiego lotnictwa. Dobrze, że gdy przestają latać, mogą nadal służyć innym” – dodaje kpt. Grabarczuk.
TS-11 Iskra to samolot szkolno-treningowy, produkowany przez WSK „PZL Mielec” (obecnie Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu). To pierwsza polska konstrukcja lotnicza napędzana silnikiem odrzutowym. Maszynę zaprojektował inżynier z Radomia - Tadeusz Sołtyk (od jego inicjałów wzięły się pierwsze dwie litery w nazwie samolotu - TS).
Za kilka lat TS-11 Iskra zostaną zastąpione przez włoskie samoloty szkoleniowe M-346 Master. Maszyny te należące do klasy AJT (Advanced Jet Trainer) umożliwią zaawansowane szkolenie pilotów samolotów bojowych MiG-29 i F-16, do czego nie nadają się eksploatowane od pół wieku Iskry. Pozwolą też zrezygnować po 2017 r. ze szkoleń pilotów polskich F-16 w USA. Nowy system szkolenia ma zostać dostarczony w latach 2016-17. (PAP)
ilp/ drag/