W konflikcie rosyjsko-ukraińskim historia odgrywa niebagatelną rolę. Jest wręcz przesądzająca, czego nie widać na ekranach telewizorów czy komputerów – mówi PAP historyk prof. Andrzej Chwalba.
Specjalną księgę pamiątkową i medal Plus ratio quam vis otrzymał prof. Andrzej Chwalba, który we wrześniu przejdzie na emeryturę i zakończy pracę w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Pożegnanie 71-letniego historyka odbyło się w piątek w Collegium Maius UJ.
Zmiany, które dokonały się w latach 1788–1790, były znakomite. Zreformowano funkcjonowanie aparatu państwa, opodatkowano szlachtę i duchowieństwo, odsunięto szlachecką gołotę od wpływów politycznych i przyznano prawa miastom królewskim oraz mieszczaństwu. Tę piękną pracę wykonali posłowie i senatorowie – mówi PAP prof. Andrzej Chwalba, historyk z UJ.
Wzajemne wyobrażenia polsko-rosyjskie uformowały się jeszcze na przełomie XVI i XVII w. Rosjanie uważali, że Polakowi nie należy ufać, bo przy najbliższej okazji zdradzi. Polaków nazywano „Judaszami Słowiańszczyzny”. Z kolei w naszych wyobrażeniach Rosja jest krajem barbarzyńskim, który zamieszkują ludzie nieokrzesani, prymitywni – mówi PAP prof. Andrzej Chwalba, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Nie byłoby Bitwy Warszawskiej, lwowskiej czy niemeńskiej, gdyby nie wyprawa kijowska. To początek naszego problemu. Nie musielibyśmy świętować, co prawda wspaniałego, zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej, bo już parę miesięcy wcześniej mogliśmy świętować zamknięcie dziejów wojennych z Rosją bolszewicką. Wyprawa kijowska spowodowała rozmaite komplikacje – mówi PAP historyk prof. Andrzej Chwalba z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Historię w wydaniu światowym piszą głównie historycy zachodni z perspektywy doświadczeń własnych państw i narodów, dlatego cierpienia i skala zniszczeń ziem polskich w czasie I wojny światowej są tematem rzadko obecnym w narracji historycznej czy publicystyce – mówi PAP historyk prof. Andrzej Chwalba z UJ.
W 1918 r. nie nastąpiło nic takiego, co przesądzałoby o tym, że odrodzone państwo przetrwa. O tym przesądził mądry i pracowity rok 1919. Można powiedzieć, że między rokiem 1918 a 1920 jest przestrzeń pozytywnej pracy – mówi PAP historyk prof. Andrzej Chwalba, autor książki „1919. Pierwszy rok wolności”.