28 czerwca 1914 r. w Sarajewie serbski zamachowiec zastrzelił następcę tronu austro-węgierskiego, Franciszka Ferdynanda Habsburga i jego żonę Zofię. To wydarzenie uznawane jest za początek I wojny światowej – powiedział PAP historyk Bartosz Zakrzewski.
Franciszek Ferdynand był niezbyt lubiany, nawet na dworze w Wiedniu, ale opinia publiczna opowiedziała się za rozprawą z Serbią – mówi PAP dr hab. Piotr Szlanta, dyrektor Stacji Naukowej PAN w Wiedniu. 110 lat temu, 28 czerwca 1914 r. w zamachu w Sarajewie zginął arcyksiążę Franciszek Ferdynand.
110 lat temu, 28 czerwca 1914 r. na jednej z ulic Sarajewa kilku młodych serbskich patriotów przeprowadziło zamach, którego konsekwencje zmieniły losy Europy, wciągając jej narody w najkrwawszą wojnę w dotychczasowych dziejach świata. I wojna światowa na trwale zmieniła losy Europy, doprowadzając do rozpadu imperiów, odzyskania niepodległości przez Polskę i inne narody Europy Środkowej oraz powstania dwóch krwawych systemów totalitarnych – komunizmu i narodowego socjalizmu.
105 lat temu, 28 czerwca 1914 r., w Sarajewie od kul serbskiego zamachowca zginął austriacki następca tronu arcyksiążę Franciszek Ferdynand wraz z żoną Zofią. W wyniku zamachu Austro-Węgry wypowiedziały wojnę Serbii, co wywołało konflikt, który do 1918 r. pochłonął życie ok. 9,5 mln żołnierzy.
W Belgradzie w 101. rocznicę zabójstwa arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, które przyczyniło się do wybuchu I wojny światowej, zostanie odsłonięty pomnik zamachowca Gavrilo Principa. Władze Serbii chcą w ten sposób uczcić jego zasługi w walce o wolność kraju.
28 czerwca 1914 r. w Sarajewie od kul serbskiego zamachowca zginął austriacki następca tronu arcyksiążę Franciszek Ferdynand wraz z żoną Zofią. W wyniku zamachu Austro-Węgry wypowiedziały wojnę Serbii, co wywołało konflikt, który do 1918 r. pochłonął życie ok. 9,5 mln żołnierzy.
W 100 lat po zabójstwie w Sarajewie arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, co zapoczątkowało I wojnę światową, rocznicowe obchody, które odbędą się w sobotę w Bośni, świadczą o podziałach w postrzeganiu zabójcy, bośniackiego Serba Gavrilo Principa.