"Ida" Pawła Pawlikowskiego otrzymała Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Podczas niedzielnej gali rozdania statuetek triumfował "Birdman" Alejandro G. Inarritu, który zdobył 4 nagrody, w tym za reżyserię i dla najlepszego filmu.
Historia działa się na naszych oczach - powiedziała PAP dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Agnieszka Odorowicz tuż po gali, na której reżyser "Idy" Paweł Pawlikowski odebrał Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny.
To dodaje nam odwagi; granica raz przekroczona będzie łatwiejsza do kolejnego przekraczania w przyszłości - tak przyznaną za "Idę" Pawła Pawlikowskiego statuetkę w kategorii obraz nieanglojęzyczny skomentował w rozmowie z PAP kompozytor Jan A.P. Kaczmarek.
Siłą tego filmu jest to, że on jest obiektywny; reżysera stać było na dystans wobec podejmowanego tematu - powiedział PAP o "Idzie" prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich Jacek Bromski. Film Pawła Pawlikowskiego otrzymał Oscara w kategorii obraz nieanglojęzyczny.
Nominowany w tym roku do Oscara film Pawła Pawlikowskiego "Ida" zbiera wiele pochwał, ale ma też swoich przeciwników. "To film utrwalający antysemickie klisze" - uważa Helena Datner. "Obraz promujący za granicą fatalny obraz Polski" - ocenia Michał Szułdrzyński.
Film Łukasza Palkowskiego "Bogowie" został uhonorowany główną nagrodą dla najlepszego filmu fabularnego na zakończonym w nocy z soboty na niedzielę we Wrześni Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Filmowej Prowincjonalia.
Wieczór polskiego kina z projekcją filmów nominowanych w tym roku do Oscarów zorganizowano w Instytucie Polskim w Rzymie w sobotę, czyli w przeddzień ceremonii wręczenia statuetek w Los Angeles. Do Instytutu przybyły tłumy kinomanów.
To powód do niezwykłej dumy, w historii polskiej kinematografii nigdy nie było takiego roku - tak o pięciu nominacjach do Oscarów dla Polaków mówi dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Agnieszka Odorowicz. Zwraca też uwagę na skuteczną promocję polskich filmów.