Na prośbę kombatantów prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zrezygnował z asysty wojskowej podczas obchodów 77. rocznicy utworzenia Polskiego Państwa Podziemnego. Kombatanci nie chcą bowiem, aby podczas uroczystości był odczytywany Apel Pamięci z fragmentem o katastrofie smoleńskiej.
Nie byliśmy zależni od nikogo, kto by nam coś próbował narzucać – powiedział w środę w Gdyni, odnosząc się do prac ekipy filmowej nad „Smoleńskiem”, Antoni Krauze. Mówiąc o Polakach, reżyser podkreślał, że „dzieli nas nie katastrofa, tylko kłamstwo o tej katastrofie”.
Prokuratura i komisja ma obowiązek wykonać wszystkie czynności, których nie zrobili 6,5 roku temu śledczy badający przyczyny katastrofy smoleńskiej - uważa poseł PiS Andrzej Melak. Dodał, że w jego przekonaniu ekshumacje ofiar są niezbędne.
Kilkuminutowymi brawami zakończyła się premiera filmu „Smoleńsk” w reżyserii Antoniego Krauzego, która odbyła się w poniedziałkowy wieczór w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej w Warszawie. Obecni byli m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Beata Szydło, prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Grając w tym filmie liczyło się, by profesjonalnie odegrać postacie - mówili tuż przed premierą "Smoleńska" aktorzy, którzy zaangażowali się w jego powstanie. Reżyser Antoni Krauze podkreślił, że jego film jest "protestem przeciwko manipulacjom prawdą".
Premiera filmu fabularnego "Smoleńsk" w reż. Antoniego Krauze rozpoczęła się w poniedziałek wieczorem w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Wśród gości są: prezydent Andrzej Duda, premier Beata Szydło i prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Ppor. Marek Uleryk był skromny, sumienny, ambitny - mówił prezydent Andrzej Duda, wspominając funkcjonariusza BOR, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Wskazał, że dla uczniów szkół, które od czwartku noszą jego imię, Uleryk może być przykładem oddania i poważnego traktowania służby.
Polski przedstawiciel nie odnotował śladów wandalizmu na tablicy w Smoleńsku - powiedział PAP dyr. biura rzecznika prasowego MSZ Rafał Sobczak. Jak jednak podkreślił, zwrócono się do strony rosyjskiej o sprawdzenie monitoringu. Pamięć o ofiarach jest stale pielęgnowana przez polskie władze - dodał.
Na razie nie będzie nakazu usunięcia z dziedzińca budynku przy pl. Bankowym głazu z tablicą ku pamięci Lecha Kaczyńskiego. Resort kultury ma rozstrzygnąć, czy ów dziedziniec podlega ochronie konserwatorskiej. Od tego ma zależeć, czy głaz pozostanie na dotychczasowym miejscu.
Musimy być zdeterminowani, musimy wiedzieć, że nasz cel jest możliwy do zrealizowania, musimy wiedzieć, że racja jest po naszej stronie - podkreślił w środę wieczorem prezes PiS Jarosław Kaczyński nawiązując do sprawy budowy pomników ofiar katastrofy smoleńskiej.