16 listopada minie 80 lat od zamknięcia granic getta warszawskiego. Muzeum Getta Warszawskiego wraz z Towarzystwem Społeczno-Kulturalnym Żydów w Polsce przygotowało cykl wydarzeń i publikacji przybliżających tło historyczne oraz rzeczywistość miasta, które z dnia na dzień zostało podzielone.
Nie wszystkie fragmenty muru getta warszawskiego były konstruowane od nowa; często wykorzystywano mury już istniejące, rozdzielające podwórka czy ściany budynków - powiedziała PAP historyk dr Hanna Węgrzynek. ". I dodała, że tak np. było w przypadku muru, który znajduje się pomiędzy posesjami przy ulicy Siennej 53 i 55.
Zostało bardzo niewiele pozostałości murów getta warszawskiego; te mury bardzo szybko rozebrano, często jeszcze w 1942 albo 1943 r. – powiedziała PAP historyk dr Hanna Węgrzynek. Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków zapowiedział wpisanie na listę zabytków dwóch fragmentów muru przy ul. Siennej 53.
Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków (MWKZ) prof. Jakub Lewicki podpisał decyzję o wpisie do rejestru zabytków dwóch fragmentów historycznego muru getta, przy ul. Siennej 53 w Warszawie - napisano na stronie MWKZ. Decyzja nie jest ostateczna - dodano.
W czasie okupacji na ul. Waliców 11 mieścił się wybudowany w XIX stuleciu browar Hermanna Junga. Niemcy oddzielili budynek od znajdujących się po drugiej stronie ulicy żydowskich kamienic. Środkiem ul. Waliców biegła granica getta – jej funkcję pełniła m.in. ceglana ściana wspomnianego browaru. „Tych cegieł z pewnością dotykali mieszkańcy getta” – mówi prof. Leociak.
Materialnych śladów getta warszawskiego, największej zamkniętej dzielnicy żydowskiej w okupowanej Europie, pozostało niewiele. Getto istnieje już tylko pod asfaltem ulic muranowskich - mówi PAP prof. Jacek Leociak z PAN, który zaprasza na spacer śladami ostańców.
„Wyzwaniem dla dzisiejszych warszawiaków jest to, aby w wyobraźni wrócić pamięci do czasów getta. Pomóc nam mogą ostańce, czyli te materialne ślady getta, np. kawałki kamienic czy bruku, które zachowały się do dnia dzisiejszego. Są one widoczne szczególnie na terenie tzw. małego getta (w południowym obszarze getta warszawskiego), ale i ich – z biegiem lat – ubywa” – mówi w wywiadzie dla PAP prof. Jacek Leociak.