Sejm Litwy we wtorek przyjął projekt ustawy określający zapis nielitewskich nazwisk w litewskich dokumentach tożsamości. Dotyczy to także pisowni nazwisk polskich - kwestii, która w litewskim parlamencie była omawiana przez prawie 30 lat i wzbudza wiele kontrowersji w stosunkach Polski i Litwy.
Grupa litewskich posłów wystąpiła z inicjatywą, by na temat pisowni nielitewskich nazwisk, w tym polskich, w litewskich dokumentach swą opinię przedstawili niezależni eksperci. W celu wyłonienia grupy eksperckiej kancelaria Sejmu Litwy ma ogłosić przetarg.
W litewskim parlamencie zarejestrowano kolejny projekt ustawy o pisowni nazwisk nielitewskich, który – jak wskazuje Ewelina Baliko z Europejskiej Fundacji Praw Człowieka - rozstrzyga problem pisowni nazwisk rodzin mieszanych, ale nie mniejszości polskiej.
Grupa litewskich intelektualistów wystosowała list otwarty do przedstawicieli władz z apelem o "uprawomocnienie cywilizowanej pisowni nazwisk" obywateli kraju, w których występują łacińskie litery Q, X i W - poinformowały we wtorek litewskie media.
Litewski Sejm obecnej, dobiegającej końca kadencji, nie przyjmie ustawy o pisowni nazwisk nielitewskich, w tym polskich. Przewodnicząca parlamentu Loreta Graużiniene powiedziała w czwartek, że nie ma takiej możliwości.
Sejm Litwy po raz kolejny we wtorek - w ostatnim dniu wiosennej sesji parlamentarnej - odroczył omawianie ustawy o pisowni nielitewskich nazwisk, w tym polskich, w litewskich dokumentach. Tym razem powodem odroczenia jest m.in. wtorkowa wizyta na Litwie prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego.