Pocztówka wysłana w 1969 roku z NRD dotarła dopiero po 44 latach do adresata - zachodnioniemieckiej rozgłośni radiowej Saarlaendischer Rundfunk. Wschodnioniemiecka policja Stasi, kontrolująca kontakty swoich obywateli z Zachodem, przechwyciła korespondencję.
Wystawę pt. "Uczcie się polskiego. Solidarność, NRD i STASI" otwarto w piątek w Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. W. Brandta Uniwersytetu Wrocławskiego. Ekspozycja jest elementem odchodów rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.
Wschodnioniemiecka służba bezpieczeństwa Stasi od lutego 1980 r. inwigilowała przyszłego przewodniczącego "Solidarności" Lecha Wałęsę, oplatając go siecią agentów - wynika z artykułu Filipa Gańczaka, zamieszczonego w poniedziałek przez niemiecki "Die Welt".
23 lata po upadku muru berlińskiego i upadku komunistycznej dyktatury w NRD w Niemczech nie maleje zainteresowanie teczkami wschodnioniemieckiej służby bezpieczeństwa Stasi. W zeszłym roku wniosek o dostęp do dokumentów złożyło 88 231 osób.
Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Rzeszowie oraz Kino „Zorza” w Rzeszowie w ramach cyklu bezpłatnych pokazów filmowych, organizowanych w każdy drugi wtorek miesiąca w rzeszowskim kinie „Zorza”, zapraszają na pokaz filmu „Życie na podsłuchu” w reżyserii Floriana Henckela von Donnersmarcka. Film poprzedzony zostanie prelekcją historyka.
Dwadzieścia trzy lata po upadku muru berlińskiego liczba osób pragnących zapoznać się z aktami na swój temat w archiwum NRD-owskiej bezpieki Stasi wzrosła z 7620 w 2011 roku do aż 88231 w 2012 - poinformował w piątek niemiecki urząd ds. akt Stasi (BStU).
Margot Honecker, wdowa po przywódcy dawnej NRD Erichu Honeckerze, udzieliła pierwszego od ponad 20 lat wywiadu przed kamerami. W wyemitowanej w poniedziałek wieczorem rozmowie oświadczyła, że nie widzi powodów, by przepraszać ofiary komunistycznego reżimu. Jej zdaniem żadnych zbrodni w NRD nie było. Ofiary systemu określiła ona "płatnymi bandytami", a ucieczki przez mur berliński uznała za "głupotę".
80 stoczniowców ze zlikwidowanej szczecińskiej stoczni statystowało na planie niemieckiego filmu fabularnego "Pseudonim Luna". Wcielili się w niemieckich robotników stoczniowych, a stocznia szczecińska w czwartek i piątek występowała w roli stoczni w Rostocku.