100 lat temu wydawano kilkadziesiąt dzienników w kraju. „Kurier Warszawski” i krakowski „Ilustrowany Kurier Codzienny”, czyli ówcześni liderzy na rynku, w Sylwestra na pierwszych stronach umieszczali reklamy balów oraz imprez organizowanych w teatrach i kinach. Dalej były ogłoszenia drobne i nekrologi oraz informacje ze świata.
Premierę spektaklu „Przyjazne dusze” Pam Valentine przygotował na sylwestra Teatr Powszechny im. Jana Kochanowskiego w Radomiu. To pełna ciepła komedia o miłości, marzeniach i przemijaniu. Przedstawienie wyreżyserował Przemysław Redkowski.
Pożegnać stary rok i przywitać nowy można na wiele sposobów. Alternatywą dla domówek, balów i Sylwestra „przed telewizorem” może być noc w teatrze, operze lub filharmonii. Przedstawiamy propozycje warszawskich instytucji kultury na ostatni dzień roku.
We wszystkich diecezjach w Polsce biskupi udzielili wiernym dyspensy na piątek 31 grudnia od obowiązku zachowania pokutnego charakteru tego dnia oraz obowiązku wstrzemięźliwości. W zamian osoby te powinny odmówić modlitwę w intencjach papieża oraz podjąć jakieś zadośćuczynienie.
Gdy będzie to możliwe Teatr im. Jaracza w Olsztynie zaprosi widzów na sylwestrowe i noworoczne przedstawienia farsy „Seks, miłość i podatki”. Obecnie, mimo zamknięcia teatru dla publiczności, trwają próby do dwóch spektakli – mówi dyrektor Zbigniew Brzoza.
Słuchając koncertu „Rozśpiewane ulice świata” w Operze i Filharmonii Podlaskiej, oglądając spektakl „Wszystko w rodzinie” w Teatrze Dramatycznym lub bawiąc się na miejskim sylwestrze w centrum Białegostoku z Sarsą - tak przywitają Nowy 2020 Rok niektórzy mieszkańcy miasta.
W niedzielę przypada ostatni dzień roku według kalendarza juliańskiego, z którego polska Cerkiew i inne Kościoły wschodnie korzystają przy ustalaniu dat większości świąt religijnych. W części kraju to okazja do zabawy, tak jak w tradycyjnego sylwestra.
Na balach sylwestrowych w okresie dwudziestolecia międzywojennego bywała ówczesna elita. Bal był okazją do pokazania samego siebie, jak i pokazania swojej pozycji towarzyskiej, zawodowej i politycznej – mówi PAP Jarosław Zieliński, historyk i varsavianista.