Kwestia Katynia i Polaków jako ofiar systemu sowieckiego ma swój specyficzny charakter, który wykracza poza wewnętrzne sprawy ZSRS. Polacy reprezentowali naród posiadający własne państwo. To inny przypadek niż historia prześladowań „narodów ukaranych” z republik sowieckich czy sąsiednich krajów, które zagrożone przez stalinowską agresję w czasie II wojny opowiedziały się po stronie III Rzeszy. Przypadek Polski jest dla Kremla tym bardziej irytujący, że jej postawa i skala poniesionych ofiar przeczy oficjalnej narracji o przebiegu II wojny – mówi PAP dr hab. Henryk Głębocki, historyk z UJ oraz IPN.
Prezydent Rosji Władimir Putin porównał we wtorek ludzi, którzy "zgadzają się z inicjatorami pisania na nowo historii", do kolaborantów współpracujących z wrogiem w czasie wojny. "Można ich jak najbardziej nazwać kolaborantami dnia dzisiejszego" - oświadczył.
Tak jak sto lat temu Kreml dziś kontynuuje neoimperialną politykę – ocenia w rozmowie z PAP wicepremier Ukrainy Olha Stefaniszyna, która w piątek rozpoczyna wizytę w Polsce, a w sobotę weźmie udział w oficjalnych uroczystościach z okazji 100. rocznicy Cudu nad Wisłą.
Stany Zjednoczone oraz Litwa, Łotwa i Estonia sprzeciwiły się próbom pisania przez Rosję historii na nowo po tym, jak prezydent Władimir Putin oświadczył, że kraje bałtyckie zgodziły się na ich zaanektowanie przez ZSRS w 1940 r. – podaje agencja Reutera.
Litewscy Żydzi oskarżyli w poniedziałek Władimira Putina o fałszowanie historii i lekceważenie zbrodni ZSRS. To reakcja na artykuł prezydenta Rosji na temat historii II wojny światowej, który ukazał się w amerykańskim piśmie „The National Interest”.
B. niemiecka posłanka do Parlamentu Europejskiego Rebecca Harms oświadczyła, że wiedza historyczna wśród ludności na Zachodzie nie jest wystarczająco pogłębiona, aby można było właściwie reagować na próby fałszowania historii przez prezydenta Rosji Władimira Putina.
W latach dziewięćdziesiątych rosyjscy historycy pisali, że „miecz nazistowski wykuwał się w ZSRS”. Dziś zabrania im się wysuwania takich twierdzeń, ale jest to prawda oczywista dla wszystkich historyków. Narzędziem tego procesu był jeszcze m.in. układ w Rapallo z 1922 r., a następnie kolejne układy sojusznicze, które otwierały Niemcom dostęp do poligonów sowieckich i umożliwiały produkcję broni na terenie ZSRS. Nazistowski miecz do 1933 wykuwał się w ZSRS. Do sojuszu powrócono w sierpniu 1939 r. – mówi PAP prof. Mariusz Wołos, historyk z PAN oraz Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.
Putin od dawna powtarza ofertę powrotu do polityki koncertu mocarstw i zajęcia w nim godnego miejsca przez Rosję. Możemy też przypuszczać, że opublikowany w „The National Interest” tekst mógł zostać przygotowany na niedoszłe obchody 75. rocznicy zakończenia II wojny światowej – mówi PAP dr hab. Henryk Głębocki, historyk z UJ i Biura Badań Historycznych IPN w Krakowie.
Prezydent Rosji Władimir Putin w ciągu ostatniego półrocza kilkakrotnie wychodził z kłamliwymi tezami na temat II wojny światowej; my podajemy prawdę historyczną wszędzie, gdzie jest to możliwe - tak prezydent Andrzej Duda odniósł się w piątek do artykułu Putina na temat II wojnie światowej.
Putin takie działania przeprowadza z reguły w rocznice wstydliwych wydarzeń. Zbliża się 80. rocznica kapitulacji Paryża w czerwcu 1940 r. – Francja przegrała wówczas „dziwną wojną”. Wstydem dla Paryża i Londynu jest układ z Monachium, a także pewnym momentem wstydu jest klęska Francji – mówi PAP historyk prof. Wojciech Roszkowski.