75 lat temu, 26 czerwca 1948 r., alianci uruchomili największy w historii most powietrzny z zaopatrzeniem dla Berlina. W ciągu 15 miesięcy dostarczono 2 326 406 ton żywności, węgla i innych produktów. Koszt operacji był ogromny, lecz alianci pokazali Stalinowi swoją determinację – powiedział PAP historyk dr hab. Andrzej Olejko.
Po II wojnie światowej niedawna stolica Trzeciej Rzeszy - Berlin - została podzielona na strefy okupacyjne zarządzane przez Francję, USA i Wielką Brytanię. Wschodnia część miasta przypadła Sowietom.
"Gdy zachodni alianci realizowali plan odbudowy niemieckiego przemysłu w swoich sektorach okupacyjnych, Sowieci prowadzili rabunkową gospodarkę, wywożąc całe niemieckie fabryki w głąb ZSRS. Stalina zaniepokoiły alianckie zapowiedzi zastąpienia dawnej waluty Reichsmarki nową wówczas Deutschmarką, a także perspektywa wdrożenia planu Marshalla również w Berlinie" - powiedział PAP historyk i wykładowca Państwowej Wyższej Szkoły Techniczno-Ekonomicznej w Jarosławiu dr hab. Andrzej Olejko.
31 marca 1948 r. Sowieci zablokowali trzy amerykańskie transporty kolejowe z zaopatrzeniem dla garnizonu US Army w Berlinie.
W nocy 23/24 czerwca 1948 r. Sowieci zablokowali całkowicie kolejowy i drogowy transport zaopatrzenia dla alianckich sektorów Berlina. Prezydent USA Harry S. Truman zapowiedział, że Stany Zjednoczone „nie pozostawią Berlina bez pomocy”. Każdej doby miasto potrzebowało 2 tys. ton żywności dla mieszkańców.
"Dowódca amerykańskich sił i wojskowy gubernator miasta gen. Lucius D. Clay zdecydował, że kilkaset ton zaopatrzenia dotrze tam drogą lotniczą. Zmobilizowano samoloty transportowe Douglas C-47 Skytrain, znane też jako +Dakota+ (nazwa wersji dla brytyjskiego RAF). Pierwsza blokada transportów kolejowych uzmysłowiła Amerykanom, jak ważną rolę odgrywa Berlin na mapie zimnowojennej Europy. To była zapowiedź największego +mostu powietrznego+ w historii lotnictwa" - wyjaśnił badacz.
"Pomysł mostu powietrznego pojawił się w latach 30. XX w. i obecnie jest realizowany m.in. podczas wojny na Ukrainie. To transport drogą lotniczą zaopatrzenia, żywności, sprzętu lub (i) żołnierzy w rejon odcięty przez nieprzyjaciela region lub miasto. W 1936 r. Niemcy rozpoczęli przerzut kilkunastu tys. żołnierzy gen. Franco z Maroka do Sewilli. W podobny sposób zaopatrywali oblężoną pod Stalingradem 6 Armię gen. von Paulusa. Jednak największą w czasie II wojny operacją tego typu był aliancki most powietrzny z Indii nad Himalajami - operacja +Hump+ trwała od kwietnia 1942 do 1945 r. Zaopatrywano w ten sposób chińskie oddziały walczące z Japończykami" - wskazał historyk.
W nocy 23/24 czerwca 1948 r. Sowieci zablokowali całkowicie kolejowy i drogowy transport zaopatrzenia dla alianckich sektorów Berlina. Prezydent USA Harry S. Truman zapowiedział, że Stany Zjednoczone "nie pozostawią Berlina bez pomocy". Każdej doby miasto potrzebowało dwóch tys. ton żywności dla mieszkańców.
„26 czerwca 1948 r. rozpoczęła się największa lotnicza operacja logistyczna w historii. Pierwszego dnia przewieziono 268 ton zaopatrzenia, lecz każdego dnia ilość rosła. Początkowo Amerykanie dysponowali setką transportowych samolotów C-47 i lotniskami w Tempelhof, Gatow (strefa brytyjska) oraz najmniejszym lotnikiem Tegel we francuskiej strefie okupacyjnej. Samoloty lądowały co trzy minuty. Po kilku tygodniach na czele operacji stanął gen. William H. Tunner, doświadczony organizator wspomnianego już mostu powietrznego z Indii do Chin. Odtąd samoloty lądowały już co dwie minuty” – mówi dr hab. Olejko.
"26 czerwca 1948 r. rozpoczęła się największa lotnicza operacja logistyczna w historii. Pierwszego dnia przewieziono 268 ton zaopatrzenia, lecz każdego dnia ilość rosła. Początkowo Amerykanie dysponowali setką transportowych samolotów C-47 i lotniskami w Tempelhof, Gatow (strefa brytyjska) oraz najmniejszym lotnikiem Tegel we francuskiej strefie okupacyjnej. Samoloty lądowały co trzy minuty. Po kilku tygodniach na czele operacji stanął gen. William H. Tunner, doświadczony organizator wspomnianego już mostu powietrznego z Indii do Chin. Odtąd samoloty lądowały już co dwie minuty. Wymagało to perfekcyjnej koordynacji ruchu lotniczego i szybkiego rozładunku maszyn" - ocenił dr hab. Olejko.
14 października 1948 r. Tunner stanął na czele Combined Airlift Taskforce (CALTF). Wprowadził do akcji duże, czterosilnikowe samoloty transportowe Douglas C-54 Skymaster (wojskowa wersja Douglasa DC-4). Każdy z nich zabierał na pokład do 15 ton ładunku. Loty odbywały się 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu.
"Skymastery transportowały żywność, lekarstwa, paliwo w beczkach oraz węgiel - podstawowe źródło opału. Głównymi amerykańskimi bazami zaopatrzenia był Oberpfaffenhofen koło Monachium oraz Rhein-Main Air Base koło Frankfurtu nad Menem. Niestety stres i zmęczenie, jakie towarzyszyły lotnikom, oraz zwykłe błędy miały wpływ na wypadki" - powiedział historyk.
Pierwszy wypadek zdarzył się 8 lipca koło Wiesbaden: zginęło dwóch amerykańskich lotników i cywil. 19 września 1948 r. zginęło pięciu Brytyjczyków z załogi transportowego Avro York. 18 października 1948 r. w górach Taunus na północ od Frankfurtu rozbił się C-54D z numerem 42-72688. Trzyosobowa załoga powracająca z lotniska Berlin-Tempelhof zginęła. Lotnicy ginęli w kolejnych katastrofach. 12 lipca 1949 r. C-54 rozbił się 19 km od Rathenow. Na pokładzie samolotu było 10 ton węgla. Nikt z załogi nie przeżył.
"Do berlińskiego mostu powietrznego dołączyli lotnicy brytyjscy, australijscy, kanadyjscy i nowozelandzcy oraz 50 lotników południowoafrykańskich. RAF użył m.in. dużych łodzi latających Short Sunderland. Francuzi oczekiwali na rozwój wydarzeń, ograniczając się do transportu zaopatrzenia dla swojego garnizonu" - ocenił.
W ciągu kilkunastu miesięcy w ramach berlińskiego mostu powietrznego przewieziono łącznie 2 326 406 ton żywności, węgla, leków i sprzętu i wykonano 278 228 lotów.
"Warto przypomnieć polskiego pilota, który brał udział w tej niezwykłej operacji. Od końca stycznia do czerwca 1949 r. na trasie Schleswig-Tegel 149 lotów transportowych samolotem halifax wykonał kpt. Kazimierz +Paddy+ Szrajer. W czasie wojny brał udział w jedynym i niestety nieudanym nalocie RAF na siedzibę gestapo w Warszawie w listopadzie 1942 r. Natomiast pełnym sukcesem zakończył się jego lot Douglasem +Dakota+ z 267. Dywizjonu Transportowego RAF z Campo Casale koło Brindisi (Włochy) na konspiracyjne lądowisko +Motyl+ opodal wsi Wał Ruda koło Tarnowa w nocy z 25 na 26 lipca 1944 r. Do okupowanej Polski przybyli kurierzy, a do Londynu via Włochy zabrano zdobyte przez AK elementy niemieckiej rakiety V-2" - dodał dr hab. Olejko.
Transport ośmiu tys. ton żywności, węgla i zaopatrzenia odbył się 26 lutego 1949 r. Tego dnia amerykańskie i brytyjskie maszyny odbyły 902 loty. Rekordowy wynik ponad 12 940 ton i 1398 lotów osiągnięto 16 kwietnia 1949 r. w trakcie operaccji "Easter Parade" (Parada wielkanocna).
"Berliński most powietrzny oraz śmierć 39 brytyjskich, 31 amerykańskich i jednego australijskiego lotnika oraz kilkunastu niemieckich cywilów, którzy zginęli w licznych katastrofach lotniczych, został upamiętniony pomnikiem Eduarda Ludwiga zwanym oficjalnie Airlift Memorial, (1951) i usytuowanym przy Platz der Luftbrücke w Tempelhof. Niemcy nazywają go potocznie +Grabiami głodu+" - wyjaśnił historyk.
30 września 1949 r. Amerykanie wykonali ostatni lot w ramach operacji, która przeszła do historii pod nazwą "Vittles". 6 października tego roku Brytyjczycy zakończyli operację "Plainfare". W tym czasie Sowieci odblokowali połączenia autostradowe i linie kolejowe do Berlina.
W ciągu kilkunastu miesięcy w ramach berlińskiego mostu powietrznego przewieziono łącznie 2 326 406 ton żywności, węgla, leków i sprzętu i wykonano 278 228 lotów.
"Koszt operacji był ogromny, lecz alianci pokazali Stalinowi swoją determinację i zwyciężyli. Sowiecka blokada i zdecydowana kontra Zachodu przyspieszyła ostateczny podział Niemiec na RFN z zachodnimi strefami okupacyjnymi oraz na NRD ze stolicą we wschodniej części Berlina" - podsumował dr hab. Olejko.(PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ pat/ skp/