
Osiemdziesiąt lat temu, 29 kwietnia 1945 roku Francuzki zagłosowały po raz pierwszy w wyborach, dzięki przyznaniu im czynnego prawa wyborczego w 1944 roku. Do urn udały się, by oddać głos w wyborach lokalnych.
Francja przyznała prawa wyborcze kobietom o wiele później niż inne kraje zachodnioeuropejskie - na przykład w Niemczech i Wielkiej Brytanii kobiety głosowały od 1918 roku. Również w 1918 r. czynne i bierne prawo wyborcze uzyskały Polki. Po pierwszej wojnie światowej do parlamentu Francji trafił projekt ustawy przyznającej kobietom prawa wyborcze, ale został odrzucony przez Senat. Odrzucano takie propozycje jeszcze trzykrotnie: w 1925, 1932 i 1935 roku.
Specyfiką francuską była dominacja dyskursu, który "postrzegał kobiety jako dzieci, nieudolne emocjonalnie, niemogące podejmować decyzji politycznych" - przypomniała w portalu FranceInfo badaczka Anja Durovic. Jednak Senat, zdominowany przez centrolewicę, nie tylko uważał, że kobiety są niedoświadczone politycznie i zbyt zajęte domem. Był też przekonany, że kobiety są bardziej konserwatywne w poglądach i bardziej religijne, a więc będą głosować raczej na prawicę.
21 kwietnia 1944 roku Francuski Komitet Wyzwolenia Narodowego, na czele z prezydentem Charles'em de Gaulle'em, podjął decyzję o przyznaniu kobietom praw do głosowania. "Kobiety są wyborcami i mogą być wybierane na tych samych warunkach, jak mężczyźni" - głosi to postanowienie, potwierdzone następnie przez Rząd Tymczasowy 5 października 1944 roku. Pierwszymi wyborami, w których Francuzki w wieku powyżej 21 lat mogły skorzystać z tego prawa, były wybory lokalne.
Jak podkreślił niedawno dziennik "Le Monde", do powojennego przełomu przyczyniły się w dużym stopniu działaczki francuskiego Ruchu Oporu, ponieważ "ich aktywny udział w ratowaniu honoru Francji" i absolutne zaangażowanie "unieważniły i ośmieszyły zastrzeżenia co do ich zdolności do interesowania się i nawet rozumienia życia politycznego". W wywiadzie z 1993 roku działaczka francuskiego podziemia Gilberte Brossolette powiedziała, że "mówienie o tym, że generał de Gaulle dał prawa wyborcze kobietom, nie jest ścisłe", ponieważ dał im je właśnie Ruchu Oporu.
Pół roku po wyborach lokalnych, jesienią 1945 roku Francuzki wróciły do urn, by po raz pierwszy wybierać parlamentarzystów. Następnie w 1946 roku posłankami zostały 33 kobiety (na 586 miejsc). Dziś w Zgromadzeniu Narodowym, liczącym 577 miejsc, zasiada 208 kobiet - co stanowi 36 proc. deputowanych.
Z Paryża Anna Wróbel (PAP)
awl/ kar/