Powstanie Grupy Wyszehradzkiej, która świętuje w tym roku swe 30-lecie, było bardzo korzystne dla Wyszehradu, rozsławiło bowiem to miasto i zwiększyło zainteresowanie nim – mówi PAP burmistrz Wyszehradu Denes Eoery.
„Z pewnością to, że ściągają do Wyszehradu goście z Węgier i zagranicy, że codziennie słychać nazwę Grupy Wyszehradzkiej, a tym samym nazwę miasta, było dla miasta bardzo korzystne” – oświadczył Eoery.
Podkreślił, że dzięki V4 przyjeżdża do miasta coraz więcej gości z Polski, Słowacji i Czech, żeby zobaczyć, gdzie doszło do podpisania porozumienia o stworzeniu Grupy i jak się żyje w miejscu, któremu zawdzięcza ona nazwę.
„Z pewnością to, że ściągają do Wyszehradu goście z Węgier i zagranicy, że codziennie słychać nazwę Grupy Wyszehradzkiej, a tym samym nazwę miasta, było dla miasta bardzo korzystne” – oświadczył Eoery.
„Oczywiście ma to dla miasta także znaczenie gospodarcze. W Wyszehradzie mieszka 1848 osób i przypada na nie obecnie 1700 łóżek hotelowych, z czego 1400 w hotelach 4-gwiazdkowych. To właśnie Wyszehrad ma największą bazę hotelową w regionie zakola Dunaju” – zaznaczył burmistrz. Dodał, że większość tych hoteli powstała w ciągu ostatnich 30 lat.
Jak podkreślił, przed wybuchem pandemii praktycznie codziennie do miasta ściągali goście, którzy przyjeżdżali tu na dzień albo dłużej.
Pandemia bardzo się jednak odbiła na życiu miasta. „Hotele są zamknięte. Gdy w zeszłym roku je otwarto na letnie i jesienne miesiące, z dnia na dzień pojawiły się tłumy turystów. Nawet teraz bardzo wiele osób przyjeżdża na wycieczki z Budapesztu i okolicznych miejscowość, ale nie mogą zatrzymać się na noc. Bardzo czekamy na otwarcie” – powiedział.
Jak powiedział, dla miasta najważniejsi są goście z Węgier i Europy Środkowej.
„Choć nasze miasto jest takie małe, rocznie odwiedza je około miliona turystów. W większości są to Węgrzy. Liczba spędzonych tu noclegów w 2019 r. była bliska 300 tys. Nawet zeszły rok nie był najgorszy, bo wbrew naszym obawom liczba noclegów spadła tylko o 36 proc. To świetny wynik. Przy tym wizyt gości z krajów V4 nie było mniej, bo kraje te później zamknęły miedzy sobą granice” – powiedział PAP kierujący biurem ds. turystyki i marketingu Laszlo Cseke.
Na polskich turystów przypada 1,5 proc. noclegów. „Nie znaczy to, że tylko tylu odwiedza nasze miasto. Bardzo wielu jest w Wyszehradzie przejazdem – oglądają zamek, panoramę, ewentualnie zjedzą obiad i kierują się np. do Budapesztu. Polscy turyści przyjeżdżają raczej w zorganizowanych wycieczkach, autobusami, najczęściej są to wycieczki z centralnej i południowej Polski” – dodał Cseke.
Burmistrz podkreśla też, że między innymi dzięki powstaniu Grupy Wyszehradzkiej mogło dojść w ostatnich dziesięcioleciach do odbudowy i rekonstrukcji pałacu królewskiego w Wyszehradzie.
Zdaniem burmistrza miasto ma gościom wiele do zaoferowania. Jedną z atrakcji są organizowane co roku Międzynarodowe Igrzyska Pałacowe z udziałem wielu grup rekonstrukcyjnych, w tym z V4. Nawiązują one do spotkania w Wyszehradzie władców Czech, Węgier i Polski w 1335 r. i odbywają się w drugi tydzień lipca (w tym roku są planowane na 9-11 lipca).
Burmistrz podkreśla też, że między innymi dzięki powstaniu Grupy Wyszehradzkiej mogło dojść w ostatnich dziesięcioleciach do odbudowy i rekonstrukcji pałacu królewskiego w Wyszehradzie. „Kiedy podpisano porozumienie, w pałacu było tylko jedno zadaszone miejsce: lapidarium. Od tego czasu wiele części pałacu zostało odbudowanych, mamy bardzo piękne sale wystawowe” - podkreśla.
Kreśląc plany na czas po zakończeniu pandemii powiedział: „Chcielibyśmy w przyszłości stworzyć centrum edukacyjno-konferencyjne V4. Zabiegam o to w nadziei, że w przyszłości będziemy mogli zorganizować przynajmniej uniwersytet letni dla młodzieży z Grupy Wyszehradzkiej, żeby młodzi ludzie mogli nawzajem poznać swoja kulturę tu, w Wyszehradzie”.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ jar/