Po ponad 80 latach do dawnej rezydencji Lubomirskich i Potockich w Łańcucie wróciło XIX-wieczne biurko. Mebel został wywieziony z zamku w 1944 r. przez ostatniego ordynata i ślad po nim zaginął. Ostatnio został wystawiony na aukcji w Los Angeles. Teraz znowu będzie go można podziwiać w zamkowych wnętrzach.
Jak powiedziała PAP Joanna Garbulińska-Charchut z Muzeum-Zamku w Łańcucie, pochodzące z XIX-stulecia neoklasycystyczne biurko jest wykonane z mahoniowego drewna i skóry, ma metalowe okucia. Mebel, razem z częścią innych zbiorów, wywiózł z zamku w 1944 r. do Wiednia ostatni ordynat łańcucki Alfred Potocki, ratując dzieła z zawieruchy wojennej. Później ślad po biurku zaginął.
„W ostatnim czasie znalazło się na aukcji w Los Angeles. Dzięki negocjacjom prowadzonym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, obecny właściciel biurka przekazał je polskiej stronie nieodpłatnie” – powiedziała Garbulińska-Charchut.
Mebel znajduje się w wykazie starych inwentarzy zamkowych. Jest też uwieczniony na archiwalnych fotografiach.
„Aby powrócić do zamku przebył naprawdę daleką drogę” – zwróciła uwagę pracownica muzeum. Podkreśliła, że mebel jest w doskonałym stanie zachowania. „Ocalała na nim nawet oryginalna nalepka >>Zamek Łańcucki nr 1508<<” - dodała.
Biurko powróciło do zamkowych Apartamentów Chińskich, gdzie stało także za czasów Potockich, i będzie je tam można oglądać od nowego sezonu turystycznego, który ruszy 15 stycznia 2025 r.
Muzeum-Zamek w Łańcucie jest jedną z najpiękniejszych rezydencji arystokratycznych w Polsce. Słynie ze znakomitych wnętrz mieszkalnych i niezwykłej kolekcji pojazdów konnych.
Historia Łańcuta sięga wczesnego średniowiecza. Za datę lokacji miasta przyjmuje się rok 1349 i wiąże się ją z królem Kazimierzem Wielkim. Łańcut należał kolejno do Pileckich, Stadnickich, a później do Lubomirskich i Potockich.
W XVIII w. ówczesna właścicielka Łańcuta Izabella z Czartoryskich Lubomirska, żona marszałka wielkiego koronnego księcia Stanisława Lubomirskiego, przekształciła fortecę w zespół pałacowo-parkowy. To właśnie jej zamek zawdzięcza cenne wnętrza i znajdujące się w nich kolekcje.
Wtedy też powstał malowniczy park w stylu angielskim, otaczający rezydencję. Do dziś w parku tym odbywają się koncerty, np. podczas majowych Muzycznych Festiwali.
Pod koniec XVIII w. Łańcut należał do najwspanialszych rezydencji w Polsce. Kwitło tutaj życie muzyczne i teatralne, bywało wielu znakomitych gości.
W 1816 r. po śmierci księżnej Lubomirskiej, cała posiadłość stała się własnością jej wnuka Alfreda I Potockiego, który utworzył tutaj w 1830 r. ordynację. Jego syn Alfred II Józef był ściśle związany z dworem habsburskim. W Łańcucie bywał rzadko i zamek wraz z otaczającym go parkiem popadły w zaniedbanie.
Po śmierci Alfreda II Łańcut przeszedł w ręce Romana Potockiego, który wraz z żoną Elżbietą z Radziwiłłów przywrócił mu dawną świetność. W latach 1889-1911 przeprowadzono w zamku generalny remont połączony z przebudową. Pracami kierowali: Armand Beauque francuski architekt i Albert Pio włoski rysownik.
Po tej gruntownej przebudowie i modernizacji łańcucki zespół pałacowo-parkowy stał się jedną z najbardziej luksusowych rezydencji w Europie środkowo-wschodniej w stylu neobaroku francuskiego.
Wnętrza oraz zgromadzone w zamku dzieła sztuki są najwyższej klasy artystycznej. Wśród nich znalazło się malarstwo, rzeźba, porcelana, tkaniny, zegary, meble, archiwalia i bogata biblioteka pałacowa. W odbudowanych szklarniach rodziny Potockich w 2008 roku otwarto zamkową storczykarnię, pierwszą w Polsce, w której eksponowane są wyłącznie storczyki.
Jedną z atrakcji Muzeum-Zamku w Łańcucie są zrekonstruowane w zamkowych piwnicach, z dbałością o historyczne detale, Łaźnie Rzymskie, czyli luksusowe SPA ostatniego łańcuckiego ordynata, Alfreda Potockiego, powstałe w latach 20. XX wieku. Na tamte czasy było to niezwykle nowoczesne ordynackie SPA. Odpoczywali tam i regenerowali się mieszkańcy rezydencji i ich goście.
Ostatni ordynat Alfred Potocki opuścił Łańcut w lipcu 1944 r. wywożąc i ratując przed zniszczeniem wojennym część cennych zbiorów. Osiadł na emigracji w Szwajcarii, gdzie zmarł w 1958 r.
W 1944 roku w zamku utworzono muzeum. (PAP)
Autorka: Agnieszka Pipała
api/ aszw/