Tu trzeba wysilić wyobraźnię - mówi o Muzeum KL Plaszow w Krakowie jego dyrektor Monika Bednarek wyjaśniając, że w przeciwieństwie np. do dawnego KL Auschwitz nie zachowało się tu wiele śladów po obozie. Muzeum KL Plaszow jest wciąż w budowie, ale jego teren pozostaje otwarty dla zwiedzających.
Według zapowiedzi budowa Muzeum KL Plaszow miała potrwać do końca 2025 r. Muzeum zapewnia, że do tego czasu zbudowany zostanie budynek główny, czyli Memoriał, jednak instalacja wystawy stałej w nim trwać będzie w 2026 r. i według przewidywań otwarta zostanie ona w drugiej połowie 2026 r. Również na 2026 r. przewidziano remont tzw. Szarego Domu. To jedyny zachowany budynek na obszarze dawnego obozu włączony w przestrzeń muzeum. W przeszłości mieściły się tu pomieszczenia administracyjne cmentarza krakowskiej gminy żydowskiej, a w czasie wojny administracja obozowa. Po remoncie znajdzie się tu część wystawy stałej, przestrzeń edukacyjna, biblioteka.
W związku z inflacją potrzeba dodatkowych kilkunastu mln zł na dokończenie budowy muzeum. Placówka będzie ubiegać się o nie w ramach programu Feniks. Pierwotnie koszt inwestycji szacowano na 50 mln zł, a finansowanie to zapewniły Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz gmina Kraków, które prowadzą tę instytucję.
Muzeum – Miejsce Pamięci KL Plaszow formalnie zaczęło działać w 2021 r. Mimo że pozostaje w budowie, prowadzi już działalność edukacyjną, promocyjną, co – zdaniem dyrektor placówki Moniki Bednarek – przyczyniło się do wzrostu świadomości o tym miejscu.
W związku ze zbliżającym się Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holocaustu placówka przypomina o 80. rocznicy likwidacji niemieckiego obozu koncentracyjnego Plaszow. Muzeum zachęca do odwiedzenia miejsca pamięci, a także zapoznawania się z historią, zamieszczoną na stronie internetowej i w publikacjach.
„Teren muzeum jest nieogrodzony, dostępny bezpłatnie przez całą dobę. Dzięki wystawie plenerowej, pomnikom, tablicom informacyjnym zwiedzający poznają historię KL Plaszow. Opisy są w językach polskim, angielskim i hebrajskim” – powiedziała PAP Monika Bednarek.
Muzeum, teren poobozowy, jest – według dyrektor – chętnie odwiedzany. Dzięki szkoleniom zorganizowanym przez placówkę dla przewodników turystycznych częściej przyjeżdżają także wycieczki. Nauczyciele mogą tu organizować lekcje w plenerze, korzystając z funkcjonującej tam wystawy.
W przeciwieństwie jednak do wielu innych muzeów, powstałych w miejscach dawnych obozów koncentracyjnych, w Płaszowie nie ma pozostałości po barakach, a historyczne miejsca są jedynie symbolicznie oznaczone. „Tu trzeba wysilić wyobraźnię, by rozpoznać to miejsce jako teren byłego obozu, włożyć pewien wysiłek, aby zdobyć o nim wiedzę. Trzeba zaopatrzyć się w mapę, przeczytać opisy na tablicach informacyjnych” – zauważyła dyrektor Bednarek.
Dotychczas w ramach budowy placówki uporządkowano teren poobozowy, wytyczono granice dwóch cmentarzy żydowskich, wyznaczono historyczne drogi obozowe, plac apelowy został otoczony żwirową opaską. Dostęp do wyżej położonych obszarów umożliwiają trzy ciągi schodów terenowych. Przy siedmiu głównych wejściach na obszar muzeum umieszczono tablice z regulaminem określającym zasady obowiązujące na tym terenie. Wystawa plenerowa „KL Plaszow. Miejsce po, miejsce bez” przybliża zaś historię – dzięki planszom informacyjnym i oknom archeologicznym z artefaktami odkrytymi przez archeologów na terenie byłego obozu. Przejście trasy wyznaczonej przez ekspozycję plenerową zajmuje, według szacunków Muzeum, ok. godzinę.
Muzeum - Miejsce Pamięci KL Plaszow otrzymało już z urzędu adres dla budynku Memoriału – ul. Henryka Kamieńskiego 26.
Placówka mieści się na terenie Płaszowa, jednak w nazwie muzeum funkcjonuje historyczna nazwa obozu, pisana bez polskich znaków. Przed decyzją o utworzeniu na tym 37-hektarowym obszarze instytucji muzealnej miejsce to było – jak oceniła dyrektor – pozostawione bez formalnej opieki, a o pamięć o nim dbali byli więźniowie, kombatanci, władze miasta, gmina żydowska. Działania te były jednak rozproszone. Powołanie muzeum usystematyzowało ochronę miejsca pamięci i zintensyfikowało prace edukacyjne, badawcze, w tym zbieranie relacji i wspomnień byłych więźniów.
„Dziś pozostała garstka żyjących więźniów tego obozu. Drugie pokolenie, dzieci ocalałych z obozu, nie zawsze znało jego historię, bo nie każdy były więzień dzielił się wspomnieniami. Dziś często to trzecie pokolenie wraca do tej historii” – zauważyła Bednarek.
Obóz koncentracyjny KL Plaszow został utworzony w krakowskim Podgórzu w 1942 r. na terenie dwóch cmentarzy żydowskich. Pierwotnie był obozem pracy dla Żydów ze zlikwidowanego krakowskiego getta, a następnie został przekształcony w obóz koncentracyjny. Szacuje się, że przez KL Plaszow przeszło ok. 35 tys. więźniów: Żydów, Polaków i osób innych narodowości, a 6 tys. ludzi straciło w nim życie.
KL Plaszow nie został wyzwolony. Jego likwidacja trwała od sierpnia 1944 r., gdy Niemcy rozpoczęli wywożenie więźniów i infrastruktury obozowej. 14 stycznia 1945 r. ostatnia grupa ok. 600 więźniów KL Plaszow wyruszyła pieszo pod strażą SS w kierunku KL Auschwitz. Od 19 stycznia do końca 1945 r. na terenie poobozowym stacjonowała Armia Czerwona, pustosząc go.(PAP)
Beata Kołodziej
bko/ aszw/