Eksponaty, ślady po żołnierzach mają budzić w zwiedzających refleksje i pytania - mówi "Naszemu Dziennikowi" dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce Janusz Józef Kotowski przed zaplanowanym na wtorek uroczystym otwarciem placówki.
We wtorkowym wydaniu "Naszego Dziennika" Kotowski poinformował, że muzeum "będzie miało formę narracyjną". "Przede wszystkim będziemy przekazywać opowieść opartą na prawdzie historycznej, wspartą pamiątkami, eksponatami, które mają służyć naszemu głównemu założeniu, czyli przybliżaniu ludzi wyjątkowych w naszej historii, ale często zapomnianych. Wystawa będzie miała żywy, dynamiczny charakter. Naszych zwiedzających przez poszczególne okresy zmagań z bezbożnym komunistycznym ustrojem będzie prowadzić bohater filmu wyświetlanego w salach" - wyjaśnił.
Pytany o plany na pierwsze miesiące działalności placówki, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce odpowiedział, że będą one koncentrować się na opowieści muzealnej, ale "oprócz tego sala kinowa ma przygotowany na ten rok ambitny plan - z przeglądami filmów, dyskusjami, konkursami, z przeglądami piosenek patriotycznych - dla wszystkich grup wiekowych". "Mamy w planach różnorakie spotkania naukowe. Pierwsza konferencja odbędzie się już 4 marca, w jej ramach prof. Wiesław Wysocki i dr Tomasz Łabuszewski będą spotykać się z nauczycielami i pogłębiać ich wiedzę o tym okresie polskiej historii" - poinformował.
Kotowski opowiedział również, jak będzie wyglądał dzień otwarcia muzeum przypadający na 1 marca, czyli Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. "Podczas otwarcia najważniejszymi gośćmi będą dla nas najstarsi żyjący jeszcze żołnierze, ich bliscy, osoby, które przez lata pielęgnowały pamięć o Żołnierzach Niezłomnych i przyczyniły się do tego, że trwa walka o ich pamięć. Cieszy nas także zapowiedziana obecność przedstawicieli władz państwowych" - zaznaczył. (PAP)
dap/ dki/